Szczęśliwiec, którego przed kulą uratował własny telefon.
Szczęśliwiec, którego przed kulą uratował własny telefon. Screen YouTube, kanał LifeDocumentaries

O niewiarygodnym szczęściu może mówić jeden z kibiców obecnych na stadionie podczas meczu Francji z Niemcami. Od pewnej śmierci uratował go smartfon, z którego akurat korzystał. Telefon przyjął na siebie pocisk, który w innym przypadku trafiłby go przypuszczalnie w głowę.

REKLAMA
Mężczyzna udzielił wywiadu francuskiej stacji iTele. Na nagraniu dokładnie widać ślad po kuli na powierzchni białego Samsunga. Znajduje się on nieco poniżej tylnego aparatu fotograficznego. Można się jedynie cieszyć, że pocisk swoją siłą uderzeniową nie przebił urządzenia. W przeciwnym wypadku, jak powiedział Sylvestre "jego głowa rozprysłaby się na kawałki".

Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl

Źródło: metro.co.uk.