Czekający dopiero na zaprzysiężenie minister ds. europejskich Konrad Szymański swoją próbą wykorzystania zamachów w Paryżu do zamknięcia Polski na jakiegokolwiek uchodźcę wywołał międzynarodowy skandal. Warto jednak zauważyć, że nie tylko nowa ekipa PiS tak zachowała się po francuskiej tragedii. Prawie identycznym głosem mówili w weekend politycy niemieckiej CSU.
W sobotę w artykule na portalu braci Karnowskich przyszły minister ds. europejskich Konrad Szymański oznajmił, iż "wobec tragicznych wydarzeń w Paryżu nie widzimy politycznych możliwości wykonania" unijnych decyzji o relokacji uchodźców. Szybko te słowa zacytowały media w całej Europie i nie pozostawiono ich bez ostrych komentarzy.
Bawaria jak PiS
Ta krytyka pod adresem Polaków reprezentowanych przez Konrada Szymańskiego była jak najbardziej zasadna, ale odbiła się o wiele większym echem niż prawie identyczne głosy, które podniesiono w Bawarii, gdzie rządzą koalicjanci kanclerz Angeli Merkel z Christlich-Soziale Union. Oni zamachy uznali za równie dobry pretekst do łatwego rozwiązania kryzysu migracyjnego, co polskie Prawo i Sprawiedliwość.
– Paryż wszystko zmienia – stwierdził w wywiedzie dla "Welt am Sonntag" bawarski minister finansow Markus Söder. – To nie może być tak, że nie wiemy, kto przybywa do Niemiec i co ci ludzie tutaj robią. Ten stan musimy zatrzymać wszelkimi środkami – dodał wpływowy polityk CSU.
Skrytykował on też rząd federalny za to, że nie przywrócono pełnych kontroli granicznych po wydarzeniach we Francji. Söder poinformował, że Bawaria może sama zdecydować się na lepsze zabezpieczenie swoich granic, jeśli zewnętrzne granice całej Unii Europejskiej okażą się niewystarczająco chronione, a gabinet kanclerz Merkel pozostanie na to bierny.
Już wcześniej przed "pośpiesznym tworzeniem związku między atakami a kryzysem migracyjnym" stanowczo ostrzegał niemieckich polityków minister spraw wewnętrznych w rządzie federalnym Thomas de Maizière. – Mamy wiele przypadków ataków na uchodźców i ośrodki dla uchodźców. Ludzi powinni ważyć słowa – stwierdził.