
Trudno znaleźć osobę, która nie widziała jeszcze tej grafiki. Powstała, gdy bojownicy ISIS piątkowego wieczora zaczęli strzelać do niewinnych ludzi i wysadzać się jeden po drugim. Tragedia dotknęła wielu, w tym Jeana – a jego rysunek powiedział więcej niż tysiąc słów.
REKLAMA
Zło rysunkiem zwyciężaj
13 listopada, 23:08. Francuski artysta dzieli się na Facebooku tą grafiką. Nie należy ona do zwykłych. W kilka godzin staje się symbolem pokoju i solidarności z zaatakowanym Paryżem. Jest wszędzie, opanowując media społecznościowe i te tradycyjne.
13 listopada, 23:08. Francuski artysta dzieli się na Facebooku tą grafiką. Nie należy ona do zwykłych. W kilka godzin staje się symbolem pokoju i solidarności z zaatakowanym Paryżem. Jest wszędzie, opanowując media społecznościowe i te tradycyjne.
– Zameldowałem się w hotelu, gdy usłyszałem w radiu, co się dzieje – mówi dziennikarzowi "The Hollywood Reporter". – Musiałem usiąść, byłem w kompletnym szoku – dodaje. Wiedział, że nie jest w stanie wyrazić swoich uczuć słowami, zatem zabrał się do rysowania. – Nie myślałem wtedy jak ilustrator, ale osoba dotknięta aktem przemocy – tłumaczy.
Świat vs. ISIS
Julienna nie zdziwiło to, że grafika wieży Eiffla w okręgu szybko obiegła sieć. Podkreśla jednak, iż nigdy dotąd nie był w centrum aż takiego zainteresowania. – To trochę mnie przerosło, bo nie o sławę mi chodziło – stwierdza. Dodaje, że nie czuje dumy, w innym wypadku nie potraifłby spojrzeć sobie w oczy. – Zareagowałem po ludzku na tę sytuację – kwituje.
Julienna nie zdziwiło to, że grafika wieży Eiffla w okręgu szybko obiegła sieć. Podkreśla jednak, iż nigdy dotąd nie był w centrum aż takiego zainteresowania. – To trochę mnie przerosło, bo nie o sławę mi chodziło – stwierdza. Dodaje, że nie czuje dumy, w innym wypadku nie potraifłby spojrzeć sobie w oczy. – Zareagowałem po ludzku na tę sytuację – kwituje.
Na pytanie, co chciał przekazać światu, odpowiada, że komunikat jest absolutnie jednoznaczny. – Pokój i solidarność. Nie mniej, ani więcej – wyjaśnia. Wieża Eiffla i symbol pokoju były pierwszymi, o których pomyślał. I choć ciężko mówić mu o radości, bo połączył je w najtrudniejszym momencie, to cieszy go ich globalny odbiór. Podobają mu się też liczne przeróbki dzieła, w tym te, które oddają hołd ofiarom terroryzmu w innych miejscach na świecie. – O to przecież chodzi – mówi.
Jean Jullien zaznacza, że nie zależy mu na czerpaniu zysków z nagłej popularności, ale chciałby skomercjalizować grafikę. W tym celu ma zamiar stworzyć stronę, gdzie będzie ją sprzedawać, choćby na koszulkach. – 100 proc. zysków przekażę na cele charytatywne – podkreśla. Organizacjami, na konta których trafią pieniądze, będą Czerwony Krzyż i Lekarze Bez Granic.
Do ataku terrostycznego w Paryżu doszło w piątek, 13 listopada. Zamachowcy – jak pisaliśmy – jednocześnie, w kilku punktach miasta, otworzyli ogień. Dwóch z nich wysadziło się w powietrze. Śmierć poniosło 130 osób.
źródło: The Hollywood Reporter
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl
