
Reklama.
Giza dzisiaj umieścił na swoim fanpage film z II Antrakt Stand-up Festiwalu, który odbył się w dniach 20-22 listopada w Warszawie. W swoim skeczu komik, z dużą dozą ironii, komentuje podział polski na część narodowokatolicką i liberalną.
– Ten materiał powstał kilka tygodni temu. Postanowiłem wrzucić go do sieci wczoraj, bo to co działo się w sejmie to była jakaś kompletna paranoja. I nawet fajnie się złożyło, że zrobiłem to w nocy – to jest teraz bardzo modne – wyjaśnia w rozmowie z naTemat Abelard Giza. – Od dłuższego czasu daje się odczuć rosnące napięcie w społeczeństwie. Każdy temat wykorzystywany jest przez media i polityków do walki o odbiorcę.
Komik w rozmowie podkreśla, że świat nie jest czarno-biały, zaś powszechny hejt prowadzi do podziału społeczeństwa.
– Żyjemy w skomplikowanym świecie z całą masą problemów i oczywiste jest, że bez konsensusu nie da się ich rozwiązać. Niestety w imię głosów i słupków oglądalności wmawia się nam, że istnieją tylko patrioci albo zdrajcy, ludzie nowocześni albo zacofane buractwo. Koniec. Nie ma środka, bo on się nie sprzedaje. Redaktorzy i posłowie, od których wymagałoby się klasy, zamiast trzymać emocje na wodzy i próbować szukać wspólnego języka, napuszczają nas na siebie. Zieją takim hejtem, że czasem nie wiem gdzie kończy się artykuł, a gdzie zaczyna forum – mówi Giza.
Giza w występie porównuje różne spojrzenia na polską politykę. Jako przykład podany jest tutaj Antoni Macierewicz. Zdaniem jednych jest on groźnym wariatem, inni mówią, że to prawdziwy mąż stanu. Giza chciałby by podejście było wypośrodkowane. Najlepszy byłby więc szlachetny wariat. Macierewicz mógłby więc... wbiegać do płonącego do sierocińca i ratować meble.
Dowcipna forma ma jednak smutną pointę. Jak zauważa gdański kabareciarz, wiele osób chciałoby podziału Polski na dwa kraje: jeden katolicki, drugi "Polska spółka akcyjna". Wtedy dwa państwa mogłyby wypowiedzieć sobie otwartą wojnę. "Tylko Radomia nikt by nie chciał" – spuentował Giza nagradzany rzęsistymi brawami.
Film spotkał się z bardzo dobrym odbiorem internautów. W ciągu 12 godzin obejrzało go ponad 140 tys osób, wideo miało też ponad 2,5 tys. udostępnień. Na pytanie czy nie obawia się, że nie będzie miał wstępu na antenę TVP Giza odpowiada w swoim stylu.
– Z moim wyglądem i tak średnio wpisuję się w kanon telewizji narodowej, więc luz. Dobrze mi w internecie – mówi komik.
Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl