Nastąpił kolejny przełom w śledztwie dot. Ewy Tylman.
Nastąpił kolejny przełom w śledztwie dot. Ewy Tylman. Fot. Łukasz Cynalewski / Agencja Gazeta

Jak podaje policja posądzonym o o zabójstwo Ewy Tylman jest znajomy, który jej towarzyszył feralnego wieczora – Adam Z. W tej chwili podejrzewa się, że prawdopodobnie nie miał wspólnika i działał sam. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Jakkolwiek na jego niekorzyść przemawia to, że kilkakrotnie zmieniał swoje zeznania. Grozi mu nawet dożywocie. Apel do niego wystosował już ojciec zaginionej prosząc go o podanie miejsca, w którym ukrył ciało jego córki.

REKLAMA
Służby postawiły Adama Z. w stan oskarżenia z paragrafu tzw. zabójstwa z zamiarem ewentualnym (wcześniej stawianomu zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci).
Magdalena Mazur-Prus, policja

Zamiar ewentualny jest wtedy, gdy osoba podejrzana przewiduje możliwość popełnienia przestępstwa i na to się godzi. Materiał dowodowy wskazuje, że w wyniku działań podejrzanego Ewa T. znalazła się w wodzie i uważamy, że Ewa T. nie żyje.

Niestety ze względu na dobro śledztwa nie możemy w tej chwili poznać zbyt wielu jego szczegółów. Ciało Ewy Tylman do tej chwili nie zostało odnalezione. Poszukiwania mają być kontynuowane także i dzisiaj. Policja twierdzi też, że zdołała ustalić do kogo należy odnaleziona nad Wartą ręka. Nie jest to, jak podejrzewano wcześniej, część ciała biznesmena z Bydgoszczy.
źródło: RMF 24.

Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl