Tim Peake to brytyjski astronauta, który 15 grudnia ma się udać na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Pomimo tego, że nie będzie go na Ziemi ma on zamiar w kwietniu wziąć udział w londyńskim maratonie. Astronauta dystans przebiegnie na zamontowanej na stacji bieżni, która w normalnych warunkach służy do podtrzymania kondycji w warunkach zerowej grawitacji.
REKLAMA
Nie jest on pierwszym człowiekiem w kosmosie, który wpadł na taki pomysł. Tego nietypowego wyczynu dokonała wcześniej Sunita "Suni" Williams w 2007 roku (biegła w bostońskich zawodach). Peake jest już maratończykiem. Przebiegł pełen dystans w 1999 roku w normalnych warunkach, w czasie 3 godzin, 18 minut i 58 sekund.
Tym razem nie spodziewa się on poprawić swego rekordu, ze względu na specyfikę swego startu i niewygodny specjalny strój, który będzie musiał założyc. Oświadczył iż będzie zadowolony jeśli uda mu się uzyskać czas pomiędzy 3 i pół a 4 godzinami.
źródło: "The Washington Post"
Napisz do autora: manuel.langer@natemat.pl
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!