Fragment przemówienia lidera ISIS.
Fragment przemówienia lidera ISIS. Fot. Kadr z YouTube / BBC News

Amerykański tygodnik "Time" od prawie 90 lat przyznaje tytuł "Człowieka Roku". Wśród tegorocznych kandydatów znalazł się Abu Bakr Al-Baghdadi, czyli samozwańczy kalif i lider ISIS. Wywołało to krytykę niektórych zachodnich mediów.

REKLAMA
Tytuł "Człowieka Roku" jest przyznawany osobie, grupie ludzi, a nawet idei lub maszynie, które zdaniem redakcji miały największy wpływ na wydarzenia na świecie w roku ubiegłym. Dziennikarze 'The Telegraph" na wiadomość o kandydaturze lidera ISIS zareagowali dość krytycznie. " Ten człowiek nie wyrządził nic poza złem" – można przeczytać na stronie internetowej gazety.
Tymczasem tytuł przyznawany przez "Time" nie zawsze należy traktować jako wyróżnienie, gdyż od samego początku był on przyznawany również tym, którzy wpłynęli na losy świata w sposób zdecydowanie negatywny. Oprócz takich person jak Jan Paweł II, czy papież Franciszek, laureatami byli również Adolf Hitler (w 1938 roku) oraz Józef Stalin (w 1939 roku).
Pod tym względem lider ISIS może uchodzić za największego antagonistę roku. W zeszłym miesiącu USA uznało samozwańczego kalifa za wroga publicznego numer jeden na świecie.
Abu Bakra Al-Baghdadi będzie "rywalizował" o tegoroczny tytuł z siedmioma innymi kandydatami, wśród których znaleźli się m.in. Angela Merkel, Władimir Putin i Donald Trump.

źródło: "The Telegraph"

Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl