Edmund Janniger przestał być doradcą Macierewicza.
Edmund Janniger przestał być doradcą Macierewicza. Fot. Facebook.com/Edmund Janniger

Hitem sieci cztery tygodnie temu była nominacja studenta Edmunda Jannigera. Młody doradca stał się bohaterem memów i żartów politycznych. Wieszczono mu, że nie poradzi sobie z ministerialną pracą. Rzeczywiście, współpraca MON i Jannigera zakończyła się zaledwie po miesiącu.

REKLAMA
W ministerstwie szybko rozwiązano umowę z Jannigerem, który nie sprawdził się w swojej roli – donosi Fakt24. Z kolei Radio ZET przekonuje, że była to decyzja samego zainteresowanego. Swoją nominację do gabinetu politycznego MON otrzymał ze względu na zaangażowanie w pracę w biurze poselskim Antoniego Macierewicza oraz pomaganie mu podczas prac w komisji smoleńskiej. Ministerstwo okazało się jednak za wysokim progiem dla studenta.
Co dalej zrobi były już doradca? Dotychczas niezwykle aktywny na Twitterze Janniger od pierwszego grudnia nie opublikował żadnego postu. Zapewne jednak wróci na studia, z czym może mieć jednak problem. Po przyjęciu na stanowisko w MON wziął urlop dziekański, który musi teraz jakoś odkręcić, by nie tracić roku nauki.
Uczelnia, do której uczęszcza Janniger, to Uniwersytet Rutgers (największy w amerykańskim stanie New Jersey). Młody sympatyk PiS-u prezesuje tam w radzie studenckiej oraz jest jednym z senatorów uczelni. Na razie nie wiadomo też, jaka będzie polityczna przyszłość Jannigera.
W naTemat pisaliśmy już, że młody polityk wcześniej zajmował się też kampanią prezydencką i parlamentarną w okręgu piotrkowskim, z którego Macierewicz startował. Był wiceszefem sztabu, którym kierował Bartłomiej Misiewicz, sekretarz sejmowego zespołu ds. zbadania katastrofy smoleńskiej. Na swojej stronie młody działacz chwali się, że współpracował z Macierewiczem "w rozwoju stanowisk politycznych i inicjatyw legislacyjnych dotyczących stosunków transatlantyckich".

Napisz do autora: piotr.celej@natemat.pl