
Średniowieczni muzułmanie widzieli w ówczesnych Europejczykach barbarzyńców zadowalających się prostackimi rozrywkami. Syryjski pisarz Usama ibn Munkidh uważał nawet, że Bóg zobaczył w mieszkańcach Starego Kontynentu jedynie zwierzęta. To przekonanie nie przeszkadzało mu jednak w tym, by przyjaźnić się z templariuszami i być w dobrych stosunkach z władcami Królestwa Jerozolimy.
OBRAZ KRZYŻOWCA
Chwała Allahowi, Twórcy stworzeń i Stworzycielowi! Każdy człowiek, który dobrze poznał Franków, będzie tylko wysławiał Allaha Najwyższego i święcił jego imię. Bo zobaczył on w nich tylko zwierzęta, obdarzone cnotą dzielności i odwagi w walce.
KONTAKTY DYPLOMATYCZNE
Został on (Hasasun) wzięty do niewoli i Frankowie zadawali mu różne tortury oraz chcieli mu wyłupić lewe oko. Tankred jednak – niech go Allah przeklnie – powiedział im: Wyłupcie mu prawe oko, aby niczego nie mógł widzieć, kiedy będzie niósł tarczę i zakryje nią lewe oko.
PRZYJAŹNIE Z FRANKAMI
Za zgodą templariuszy modliłem się w małym narożniku świątyni Al-Aksa. Nagle rzucił się na mnie jeden z Franków, schwycił mnie i odwrócił twarzą ku wschodowi i krzyknął: Tak się módl! Podskoczyło ku niemu kilku templariuszy, pochwycili go i odciągnęli ode mnie, a ja znowu powróciłem do modlitwy. On jednak zmylił ich uwagę i znów rzucił się na mnie. I znowu powrócili templariusze, wpadli na niego i odciągnęli ode mnie. Przepraszali mnie mówiąc: To jest cudzoziemiec, dopiero przybył tu z kraju Franków i nigdy nie widział by ktoś modlił się inaczej niż zwrócony ku wschodowi.
OBSERWACJA ZWYCZAJÓW
Wystąpili rycerze, by urządzić zabawę z włóczniami. Wraz z nimi wyszły dwie stare, słaniające się kobiety, które oni postawili na końcu placu, na drugim zaś końcu umieścili świnię, którą związali i rzucili na skałę. Kazali tym starym kobietom urządzić wyścigi. Za każdą z tych starych kobiet jechało kilku jeźdźców, którzy je popędzali. Staruszki upadały i podnosiły się co krok, a oni się śmiali. W końcu jedna z nich wyprzedziła drugą i otrzymała w nagrodę świniaka.
Pewnego razu frankijski kupiec nakrył swoją żonę w pościeli z obcym mężczyzną. Zapytał go: Cóż cię sprowadziło do mojej żony? Na to odpowiedział nieznajomy: Byłem zmęczony i zaszedłem tutaj, by odpocząć. Na to kupiec: A dlaczego znalazłeś się w mojej pościeli? Odpowiedział: Widziałem łoże pościelone, więc położyłem się w nim spać. Rzekł kupiec: Ale przecież żona leży razem z tobą? Odrzekł nieznajomy: Przecież pościel należy do niej, czy mogłem zabronić jej własnej pościeli? Powiedział na to Frank: Przysięgam na prawdziwość mojej wiary, jeśli jeszcze raz zrobisz to samo, posprzeczamy się ze sobą.
KONKLUZJE
Tekst opracowany na podstawie innego mojego artykułu, który ukazał się na portalu Historykon.
Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl
