Opłatek dla każdego –  poseł Janusz Sanocki pojawił się w sejmie w wielką torbą pełną opłatków.
Opłatek dla każdego – poseł Janusz Sanocki pojawił się w sejmie w wielką torbą pełną opłatków. Fot . Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

– Mam wniosek formalny, żebyśmy na tej sali przełamali się opłatkiem – powiedział poseł niezrzeszony Janusz Sanocki, który na mównicę sejmową wszedł z torbą wypełnioną 460 opłatkami. Jego "wniosek" nie spodobał się Marszałkowi Sejmu. – Proszę nie wypowiadać się w sprawach dotyczących wiary i wartości chrześcijańskich – powiedział, po czym wyłączył mu mikrofon.

REKLAMA
Na poniedziałkowym posiedzeniu Sejmu, Janusz Sanocki, poseł niezrzeszony, w świątecznym nastroju zaproponował z sejmowej mównicy, aby wszyscy podzielili się opłatkiem. Do swojego wniosku był dobrze przygotowany – na sejmową mównicę wszedł z wielką świąteczną torbą wypełnioną 460 opłatkami.

Niestety "grinchem" okazał się Marszałek Sejmu –Marek Kuchciński, któremu pomysł się tak nie spodobał, że postanowił po apelach nie poruszania spraw wiary, wyłączyć mu mikrofon. Ale poseł Sanocki się nie poddał. Ze swoją czerwoną torbą ruszył do każdego posła z osobna i rozdał opłatki. Jak już pisaliśmy w naTemat, poseł Janusz Sanocki jest bardzo kreatywny. Już wcześniej zasłynął wnioskiem formalnym o skrócenie sejmowych prac w piątek do godziny 12. Z drugiej strony, czy nie jest to najbardziej ludzka i prawdziwa twarz sejmu?

źródło: Tvp.info

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl