Trolling na wizji
Trolling na wizji Fot. Screen / Wykop.pl

W środowy wieczór użytkownicy Wykop.pl na pewno się nie nudzili. Po 22 zaczęli wydzwaniać i pisać SMS-y do Superstacji, m.in. podając się za Zbigniewa Stonogę. Dziennikarz prowadzący program nie zdawał sobie chyba sprawy z kim ma do czynienia. Internauci bawili się za to przednio, pisząc np. : "Lech Wałęsa na zawsze w moim serduszku".

REKLAMA
Ofiarą internetowego trollingu może zostać każdy. Tym razem padło na Jacka Zimnika, gospodarza "Bez ograniczeń". To program na żywo, widzowie mogą łączyć się ze studiem i komentować wszystko za pośrednictwem sms-ów. W środę późnym wieczorem na ekranie zaczęły pojawiać się takie, jak ten: "Wynik rajdowy Mikrobloga to jest jakaś porażka". Jego autorem był użytkownik Wykopu. Nie wszyscy jednak pisali, dwóm udało się pojawić na wizji.
logo
Fot. Wykop.pl
Dziennikarz zachował kamienną twarz, kiedy rozbawiony chłopak nie odpowiadał na pytania. Równie spokojny był, gdy gdy dodzwonił się… Zbigniew Stonoga. W międzyczasie na dolnym pasku ekranu przewijały się komentarze trolli z Wykopu. "Lech Wałęsa na zawsze w moim serduszku" czy "Jaka 'konstytutka', taki trybunał. Już najwyższy czas kończyć imprezkę" - takie zobaczyli widzowie Superstacji.
Użytkownicy Wykopu dzielili się co chwila zdaniem na temat akcji - jedni chwalili kolegów, inni wręcz przeciwnie. Podstronę serwisu zalały memy, wyśmiewające Zimnika i screeny, które "przejdą do historii". Trolling roku? Na pewno jego końca. W kolejnym będzie pewnie można liczyć na kolejne.

źródło: Wykop.pl

Napisz do autorki:karolina.blaszkiewicz@natemat.pl