Beata Szydło sugeruje, że Timmermans może w ocenach kierować się pewnymi sympatiami.
Beata Szydło sugeruje, że Timmermans może w ocenach kierować się pewnymi sympatiami. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta

Broniąc się Beata Szydło nie omieszkała zasugerować w czyim interesie może działać Frans Timmermans, wiceprzewodniczący KE, który uruchomił procedurę monitorowania praworządności w Polsce. Premier przypomniała, że Holender otrzymał wysokie odznaczenie od Komorowskiego. Zapomniała jednak wspomnieć o jednym drobnym szczególe...

REKLAMA
Szydło nie dodała mianowicie, że wiceprzewodniczącego KE odznaczył również zmarły prezydent Lech Kaczyński. – Nie chcę pewnych rzeczy wyolbrzymiać, ale przypomnę, że komisarz Timmermans został odznaczony wysokim odznaczeniem państwowym przez Bronisława Komorowskiego. Więc w ocenach może się kierować pewnymi sympatiami – powiedziała premier w TVN24.
Tymczasem Lech Kaczyński odznaczył Timmermansa Krzyżem Oficerskim Orderu Zasługi RP, w podzięce za jego zasługi w promowaniu członkostwa Polski w UE oraz wspieranie przez niego dobrych relacji polsko-holenderskich. Wiceprzewodniczący KE otrzymał order 18 października 2006 roku. Osiem lat później otrzymał od Bronisława Komorowskiego Krzyż Wielki Orderu Zasługi RP.
Komorowski skomentował sugestie Beaty Szydło w programie TVN24 BiŚ. – Mogę potraktować to jako pochwałę dla swojej skuteczności jako prezydenta: za jedno odznaczenie dysponuję głosem ważnego polityka europejskiego – powiedział.

Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl