Piotr Gliński zapowiada, że pomnik stanie przed pałacem prezydenckim.
Piotr Gliński zapowiada, że pomnik stanie przed pałacem prezydenckim. Fot. Agata Grzybowska / Agencja Gazeta

– Pomnik stanie przed Pałacem Prezydenckim, prędzej czy później – stwierdził wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego. – Jeśli pani Hanna Gronkiewicz-Waltz będzie chciała sobie zbudować swój własny pomnik smoleński, to niech tam buduje – skwitował Piotr Gliński. Prawo i Sprawiedliwość chce upamiętnienia ofiar na swoich warunkach.

REKLAMA
W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" prof. Piotr Gliński stwierdził też, że argumenty przeciwne postawieniu pomnika przed siedzibą prezydenta są nierzetelne i niepoważne.
prof. Piotr Gliński
wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego

Jeden jest taki, że decyduje konserwator. To jest argument niepoważny. Drugi argument dotyczył badań sondażowych, gdzie ten pomnik powinien powstać. (...) Opieram się tu na opinii profesora Antoniego Sułka, najwybitniejszego polskiego metodologa, socjologa, który ma inne poglądy polityczne niż ja. Powtarzam, pomnik smoleński stanie przed Pałacem Prezydenckim.

Pomnik dla ofiar katastrofy smoleńskiej to dla Jarosława Kaczyńskiego sprawa wagi państwowej. Jak już pisaliśmy w naTemat, prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz uważa, że niechęć PiS do niej samej i całej ekipy rządzącej to akt zemsty za to, że w stolicy jeszcze nie stanął pomnik upamiętniający katastrofę.
Hanna Gronkiewicz-Waltz
wypowiedź z 21.01.2015

Właśnie, za to też jestem karana - uwzględniłam opinię stołecznego konserwatora zabytków, który uznał, że na Krakowskim Przedmieściu nie ma miejsca na kolejny pomnik. Na prośbę części rodzin ofiar katastrofy i prezydenta Bronisława Komorowskiego przekazałam działkę pod pomnik nieopodal, przy Trębackiej. PiS to nie interesuje, chce tylko Krakowskiego Przedmieścia. To kolejny powód do zemsty.

Widząc zapał i determinację, z jaką politycy Prawa i Sprawiedliwości dążą do postawienia przed Pałacem Prezydenckim monumentu, możemy być niemal pewni, że słowa ministra Glińskiego nie były rzucone na wiatr. Temat Smoleńska powróci też przy okazji wizyty Witolda Waszczykowskiego, szefa MSZ w USA.
"Oczekujemy informacji, czy strona amerykańska posiada jakieś informacje, które mogłyby być przydatne do śledztwa, czy systemy satelitarne coś wyłowiły z tej katastrofy, czy być może potem w następnych latach wywiady amerykańskie doszukały się jakichś informacji, które mogłyby być istotne – tłumaczył Waszczykowski.
źródło: Rzeczpospolita

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl