Anna Domańska (z domu Wałęsa) i Jarosław Wałęsa stają po stronie ojca.
Anna Domańska (z domu Wałęsa) i Jarosław Wałęsa stają po stronie ojca. Fot. Dominik Werner / Agencja Gazeta

– To dobry, starszy człowiek z chorym sercem, który poświęcił rodzinę, a teraz nie wierzy mu się w żadne słowo – mówi z żalem Anna Domańska, córka Lecha Wałęsy. Razem ze swoim bratem, europosłem – Jarosławem Wałęsą, stają w obronie ojca. Dziś w południe pojawi się pierwszy pakiet akt Kiszczaka dotyczący TW "Bolka".

REKLAMA
Anna Domińska , szósta z ośmiorga dzieci Lecha i Danuty Wałęsy, nie rozumie skąd ten pośpiech dotyczący ujawnienia akt dotyczących jego współpracy z bezpieką i powołuje się na domniemanie niewinności w polskim prawie. Zaraz po ogłoszeniu przez IPN odkryciu dokumentów w sprawie współpracy Lecha Wałęsy ze Służbą Bezpieczeństwa, zapowiedziała powołanie komitetu obywatelskiego, nie chcąc dopuścić do udostępnienia odzyskanych materiałów przed wydaniem ekspertyz potwierdzających ich prawdziwość.
Anna Domińska
córka Lecha Wałęsy

Najpierw powinna zostać przeprowadzona ekspertyza grafologa, a fakty znajdujące się w dokumentach, zweryfikowane. Potem z materiałami powinien móc się zapoznać mój ojciec, a dopiero w następnej kolejności opinia publiczna. To sprawa niezwykle poważna i nie dotyczy tylko mojego ojca, ale całej Polski. Chciałabym w końcu, by IPN wytłumaczył, dlaczego nie śpieszy się tak z pozostałymi teczkami znalezionymi w domu generała Kiszczaka.

Jednak wszystko wskazuje na to, że już dzisiaj w południe dowiemy się co zawierają dokumenty znalezione w willi gen. Czesława Kiszczaka.
Jak już pisaliśmy w naTemat z informacji podanych przez Instytut wynika, że teczka personalna TW "Bolka" zawiera 183 strony, a teczka pracy 576 stron. Dokumenty mają obejmować lata 1970-1976.
Anna Domińska
córka Lecha Wałęsy

Wiem, że mój ojciec mógłby się lepiej bronić, ale zrozumcie, proszę, że to dobry, starszy człowiek z chorym sercem, który poświęcił rodzinę, a teraz nie wierzy mu się w żadne słowo. Po raz kolejny został zaatakowany, a wszelkie oficjalne informacje są tak przygotowywane, by go zdyskredytować. Czuje się więc zwyczajnie zmęczony i osamotniony.

Murem za ojcem staje też syn Lecha Wałęsy – Jarosław. W rozmowie z Krzysztofem Ziemcem stwierdził, że ojciec jest bohaterem, którego Polacy nie potrafią docenić.
Jarosław Wałęsa
syn Lecha Wałęsy

To jest chyba nasza przypadłość narodowa, że nie potrafimy szanować naszych bohaterów. Piłsudski przechodził przez to samo, w tej chwili mój ojciec przechodzi przez to samo. Może dopiero po śmierci ojca postawimy mu kilka zasłużonych pomników.

I dodaje, że jego ojciec czuje się tak zaszczuty, że nawet w domu próbuje się tłumaczyć, jak przed obcym człowiekiem.
źródło: Wyborcza.pl

Napisz do autorki: kalina.chojnacka@natemat.pl