Lech Wałęsa odpowiadał na pytania użytkowników portalu Wykop.pl
Lech Wałęsa odpowiadał na pytania użytkowników portalu Wykop.pl Fot. Materiały prasowe

Od kilku dni cała Polska żyje sprawą ujawnienia dokumentów, które mają potwierdzać rzekomą współpracę Lecha Wałęsy z SB. Popularny serwis Wykop.pl zorganizował dziś spotkanie online byłego prezydenta z internautami. Przez blisko godzinę mogli oni zadawać pytania legendzie Solidarności.

REKLAMA
Spotkanie odbywa się w formie AMA (ang. Ask Me Anything), w trakcie którego użytkownicy mogą zadawać pytania gościowi. Różni się ono od dotychczasowej dyskusji i komentowania wpisów Prezydenta. Obie strony będą bowiem uczestniczyć w spotkaniu w tym samym czasie.
– Organizujemy specjalne spotkanie internetowe z człowiekiem-legendą, Lechem Wałęsą, ponieważ minione tygodnie obfitowały w liczne kontrowersyjne dyskusje, wpisy, wiele z nich z punktu widzenia byłego Prezydenta wymaga wyjaśnienia. Cieszę się, że możemy ułatwić tę komunikację wykorzystując możliwości Wykopu, który stał się dla Lecha Wałęsy przystanią w tym burzliwym okresie – mówi Michał Białek, współwłaściciel serwisu Wykop.pl.
Na początek padło pytanie o słynne 100 milionów, które Wałęsa obiecał każdemu, kto go poprze w walce o fotel prezydenta. Były też pytania związane z samopoczuciem, a także o to, co dziś legenda Solidarności jadła na śniadanie. "Zrobiłem sobie jajecznicę. Śniadanie przygotowałem sam by nie budzić żony" – odparł Wałęsa.
"Czy w młodości grał pan w piłkę? Jakiemu zespołowi pan kibicuje?" – pyta jeden z internautów. "Grałem, ale mam krótkie nogi i stałem na bramce i mało kto mógł mi strzelić. Zawsze kibicowałem Lechii" – odparł Wałęsa.
Inny użytkownik postanowił zadać byłemu prezydentowi niewygodne pytanie o powody jego niechęci do Aleksandra Kwaśniewskiego. "Udaje mądrzejszego ode mnie, ma co prawda lepsze wykształcenie. Ale powinien był zrozumieć, że mogłem naprawić Polskę, mógł poczekać jedną kadencję, bym rozwiązał parę rzeczy" – wyjaśniał Lech Wałęsa.
Na pytanie czy identyfikuje się z Komitetem Obrony Demokracji lider Solidarności odpowiedział:"Tylko w tym znaczeniu, że cieszę się z tego, że ludzie się organizują, walczą o demokrację. Zlekceważyliśmy ostatnie wybory, dopuściliśmy do nieczytelnych wyborów. A dlaczego tak się stało? Wg mnie większość ludzi nie poszło do wyborów - ponieważ nie znają się na tym, uznali że w Polsce jest dobrze, to po co iść do wyborów, że jeszcze coś zepsuję".
Lech Wałęsa przyznał, że nie wiedział o teczkach ukrywanych przez generała Czesława Kiszczaka. Zadeklarował natychmiastową gotowość do poddania się badaniu na wariografie. "Nigdy nie było zdrady" – podkreślił.
Kolejne pytanie do byłego prezydenta: "Gdyby Pan spotkał teraz panią Kiszczak to co by jej Pan powiedział?". "Czy Pani to widziała, czy te dokumenty tam były, gdy znalazła Pani karton, czy one tam były? Nie mogę zrozumieć - Kiszczak był szefem wszystkich agentów, powinien być wściekły na nas." – odpowiedział Wałęsa.
"Dlaczego za czasów swojej prezydentury wypożyczył pan z IPN wszystkie dokumenty na swój temat i ich nie zwrócił?" – zapytał następny wykopowicz. "Tak. Chciałem poznać, w jaki sposób mnie wrabiają. I chciałem poznać agenta, czy on celowo to robił, czy też on sympatyzował" – tłumaczył lider Solidarności.
"Po przegranym strajku musiałem znaleźć koncepcję - po strajku pojechałem do domu w Gdańsku, popatrzyłem na czołgi, patrzę ktoś idzie mi krótko na plecach i mówi: nie odwracaj się, dzisiaj będziesz aresztowany, schowaj się. Ostrzegł mnie. Do dzisiaj zastanawiam się, kto mnie ostrzegł? Kto to mógł wiedzieć? I faktycznie wieczorem mnie aresztowano" – wyjaśniał dalej Wałęsa.
Kolejny wykopowicz chciał się dowiedzieć czy żona byłego prezydenta dobrze gotuje. "Chyba dobrze - widzicie jak wyglądam. Jest bardzo ambitna, honorowa" – odparł Wałęsa. Lider Solidarności został też zapytany o swój stosunek do Antoniego Macierewicza. "Gdyby Macierewicz robił to uczciwie, w dobrym kierunku to byłoby dobrze. Ale on idzie w złym kierunku. Trzeba by go zbadać. Tak samo myślą czasami o mnie. Ale jego nienormalność jest szkodliwa" stwierdził Lech Wałęsa.

Napisz do autora: adam.gaafar@natemat.pl