W tych filmach DiCaprio zagrał lepiej niż w "Zjawie". To za te role powinien dostać Oscara

W 1994 roku młody Leo dostał swoją pierwszą nominację za rolę drugoplanową w filmie Lasse Halstroma, gdzie główną rolę odgrywał będący wtedy na topie Johnny Depp. Ceremonia rozdania była dla nastolatka wielkim przeżyciem, ale też wielkim rozczarowaniem. W filmie wciela się w upośledzonego chłopca Arniego i robi to doskonale. Aż trudno uwierzyć, że dopiero zaczynał swoją przygodę z filmem.

Jim Carroll w filmie Scotta Kalverta to zbuntowany młodzieniec, który w nosie ma z góry przyjęte normy. Jego odskocznią jest pisanie wierszy, eksperymentuje z narkotykami, wpada w poważne tarapaty. Leonardo jest w tej roli bardzo przekonujący, a postać przez niego grana doskonale wpisywała się w panujące w latach 90-tych trendy w kinematografii.

Jak na tak młodego aktora - rola poety Arthura Rimbauda była ryzykownym posunięciem. Ale jak tu zrezygnować z życiowej szansy, jaką jest współpraca z Agnieszką Holland? Film przedstawia skomplikowaną relację młodego mężczyzny z doświadczonym życiowo, żonatym poetą Paulem Verlainem. DiCaprio nie tylko daje sobie z tą rolą świetnie radę, ale zachwyca!

Mogłoby się wydawać, że na taką rolę aktorzy czekają latami. Ale nie Leonardo, który po "Całkowitym zaćmieniu" prawdopodobnie mógł być bardzo wybredny. Randall Wallace przenosi nas w świat XVII - wiecznej Francji, którą włada Ludwik XIV - władca bezwzględny i dziecinny jednocześnie. Chłopięca uroda DiCaprio i drapieżny błysk w jego oku sprawiają, że nie da się wyobrazić sobie aktora, który pasowałby do tej roli bardziej.

Zanim Leo zaczął występować w superprodukcjach takich jak "Wilk z Wall Street", wcielił się w rolę nastoletniego oszusta Franka. Film bawi i fascynuje, ale nie może być inaczej, kiedy reżyserem jest Steven Spielberg. Postać grana przez DiCaprio jest wielowymiarowa, to prawdziwy kameleon. Mimo młodego wieku, ale jednak sporego już doświadczenia, okazało się, że Leo jest aktorem bardzo plastycznym!

Film przygnębiający, ale ważny. Pokazuje skąd biorą się kochane przez kobiety diamenty. DiCaprio wcielił się w obrazie Edwarda Zwicka w przemytnika z Republiki Południowej Afryki, który wraz z rybakiem wyruszają w podróż w poszukiwaniu unikalnego różowego diamentu, którego wartość zmieniłaby ich życie na zawsze. Leonardo mówi z charakterystycznym dla białych mieszkańców RPA akcentem - co wcale nie jest proste do naśladowania. Danny Archer jest jednocześnie cyniczny i w głębi duszy wrażliwy.

Fanom filmów Christophera Nolana nie trzeba tego obrazu przedstawiać. DiCaprio miota się między jawą i snem. Zajmuje się kradzieżą informacji z ludzkich marzeń sennych. To, co wydaje się być niemożliwe, jest w tym filmie prawdopodobne. Życie głównego bohatera wymyka mu się spod kontroli, i tylko on sam może to naprawić. DiCaprio stworzył w "Incepcji" kreację wyjątkową w swoim rodzaju - niemal do samego końca filmu widzowie nie są w stanie dogłębnie go poznać.

Film z tych "ryjących banię". Wspaniały i piękny, przede wszystkim bardzo wzruszający. Duet Scorsese - DiCaprio jest jednym z najbardziej udanych w historii światowego kina. Edward Daniels próbuje rozwiązać zagadkę szpitala psychiatrycznego dla niebezpiecznych przestępców, ale z biegiem czasu zaczyna wpadać w pułapki. Leo potrafi utrzymać napiętą atmosferę.

Film biograficzny w reżyserii Clinta Eastwooda. Niby nic takiego, ale rola Leonardo "robi" całość. Tegoroczny laureat Oscara wciela się w dyrektora FBI J. Edgara Hoovera. Szanowany i nienawidzony przez współpracowników, profesjonalny i bezwzględny mężczyzna skrywał tajemnicę, która mogłaby na zawsze zniszczyć jego wizerunek. Ta rola nie przyniosła DiCaprio żadnej nagrody, mimo że otrzymał za nią 11 nominacji, między innymi do Złotego Globu. Film niedoceniany przez publikę.