Wieczorna iluminacja Hotelu Méridien Bristol w Warszawie
Wieczorna iluminacja Hotelu Méridien Bristol w Warszawie fot. Cezary p / wikimedia.org / CC BY 2.0 http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/6/69/Hotel_Bristol_w_Warszawie.JPG
Reklama.
Zrobiło się o nim szczególnie głośno, kiedy Joanna Mucha chciała wydelegować stamtąd rosyjską reprezentację. Rosjanie propozycję przeniesienia nazwali "niepoważną". I chociaż pod oknami słyszeć będą członków organizacji Solidarni 2010, wyboru miejsca pobytu raczej nie pożałują.
Hotel przywitał piłkarzy wywieszając na oknach flagę Rosji, obsługa ubrana była w koszulki reprezentacji. Można rozwodzić się nad piłkarskimi umiejętnościami reprezentantów Rosji czy temperamentem ich kibiców, ale gustu w kwestii doboru kwatery odmówić im nie można. Hotel Bristol bowiem jest wyjątkowy nie tylko ze względu na bliskie sąsiedztwo Pałacu Prezydenckiego. To najbardziej prestiżowa i luksusowa placówka tego typu w Polsce.
Bristol to najstarszy działający hotel w Warszawie. Fundamenty rozpoczęto kopać w 1898 roku, a uroczyste otwarcie odbyło się już trzy lata później. Budynek powstał na działce kupionej od samego Ignacego Paderewskiego.
W okresie międzywojennym hotel był jednym z najlepszych w Europie. To tutaj dochodziło do debat organizowanych przez Paderewskiego. To tu Józef Piłsudski oznajmił w 1923 roku, że wycofuje się z życia politycznego.
logo

W 1939 roku w budynku mieścił się szpital wojskowy. Po wojnie wznowił działalność w 1945 roku. W latach 80. poddany został gruntownemu remontowi, po którym otworzyła go w 1993 roku sama Margaret Thatcher.
Piłkarze wewnątrz znajdą miedzy innymi dwie restauracje, dwie sale bankietowe, korzystać będą mogli z centrum biznesu, biblioteki, basenu, sauny, solarium, łaźni, siłowni oraz kasyna. Z tych wygód korzystali już swego czasu Woody Allen, George Bush, królowa Elżbieta, Bill Gates, John Kennedy, Pablo Picasso czy cały zespół Rolling Stones.
Noc tutaj kosztuje od dwóch aż do ponad siedmiu tysięcy złotych. Najdroższy apartament, urządzony w stylu secesyjnym "Paderewski suite", ma powierzchnię 106 metrów kwadratowych. Hotel w najpopularniejszym serwisie hotelarskim na świecie, booking.com, oceniany jest jako znakomity, mając jedną z najwyższych ocen w Polsce.
Rosjanom co prawda przyjazd zepsuł mężczyzna krzyczący po rosyjsku "Nie chcemy święta ruskiej flagi", oraz "i tak przegracie wszystkie mecze". Pod hotelem stali również Solidarni ze zdjęciami ofiar katastrofy smoleńskiej i napisem "Oni zginęli, my będziemy trwać". Dziennikarzom mówili, że cieszą się z przyjazdu Rosjan, ale chcą, żeby wiedzieli jak czują się Polacy.
logo