Reklama.
Bezpieczeństwo głowy państwa powinno być priorytetem. Wypadek limuzyny z udziałem Andrzeja Dudy pokazał, że może wcale nie jest. Trwa polowanie na winnych, w BOR lecą głowy, a na jaw wychodzi jeszcze, że prezydent jechał bez zapiętych pasów.
Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl