Na czym miałaby polegać klauzula sumienia dla fizjoterapeutów? – Przeczytajcie państwo w encyklopedii – usłyszeli sejmowi dziennikarze od Bernadety Krynickiej. Chwilę wcześniej posłanka PiS zaproponowała, aby fizjoterapeuci mogli odmówić zabiegu u pacjentek z wkładką wewnątrzmaciczną, powołując się na klauzulę sumienia.
Sytuacja jest kuriozalna i trudno się dziwić, że propozycja wywołuje raczej pobłażliwe uśmiechy, niż merytoryczne próby polemiki. – W jaki sposób fizjoteruaperuci będą sprawdzać, czy kobieta ma wkładkę wewnątrzmaciczną? – to tylko jedno z wielu pytań, które zadają dziś rozbawieni internauci. Tak naprawdę jednak nie ma się z czego śmiać.
Wkładka wewnątrzmaciczna (wewnątrzmaciczna wkładka antykoncepcyjna, spiralka domaciczna, ang. Intra Uterine Device, IUD) – środek antykoncepcyjny przeznaczony do umieszczenia w macicy Czytaj więcej
Dziennikarze usiłowali jednak dopytać posłankę Krynicką o konkrety, czyli co dokładnie miała na myśli mówiąc o klauzuli sumienia dla fizjoterapetów. Gdy Katarzyna Kolenda Zaleska poprosiła o powtórzenie wyjaśnień z komisji zdrowia, usłyszała:
Bernadeta Krynicka: Ja tego nie wyjaśniałam proszę pani.
Justyna Dobrosz Oracz (wyborcza.pl): Ale podawała Pani przykłady.
Bernadeta Krynicka: No i co?
A no właśnie – "no i co ?". Chwilę później dziennikarze próbowali ustalić, o które zabiegi chodzi, posłanka PiS oświadczyła dziennikarzom: "nie muszę państwu mówić". Po czym uciekła sprzed kamer.
Kim jest nowa gwiazda PiS?
Kamil Sikora nie raz pisał o wyjątkowo krótkiej ławce partii rządzącej. Trzeba jednak przyznać, że ta na której siedzi Krystyna Pawłowicz, Antoni Macierewicz czy senator Stanisław Kogut wciąż odkrywa nowe osobowości. Wczoraj do kanonu gwiazd medialnych PiS w kategorii "groteska" dołączyła nowa, mało znana dotąd twarz.
Bernadeta Krynicka jest posłanką po raz pierwszy. Urodziła się w 1970 roku w Łomży i właśnie z tym miastem była dotychczas związana. Zawód? Była oddziałową na oddziale dziecięcym szpitala wojewódzkiego. Posłanka Krynicka ma solidne wykształcenie, począwszy od Studium Medycznego w Łomży, poprzez Uniwersytet w Białymstoku aż do Wyższej Szkoły Agrobiznesu – także w Łomży.
Działalność polityczna Bernadety Krynickiej od początku związana jest z Prawem i Sprawiedliwością. Dwukrotnie uzyskała mandat radnej Łomży, a w 2014 została przewodniczącą rady miejskiej. Do Sejmu dostała się otrzymując 7624 głosy. Poniżej zamieszczamy przykład na to, że Krynicka potrafi pokazać polityczny pazur:
Sejmowa modnisia?
Posłanka Krynicka nie jest bywalczynią mediów. Do tej pory pisały o niej głównie media regionalne i kolorowe, które dostrzegły posłankę już na początku kadencji. Wszystko za sprawą strojów, które początkowo przykuwały wzrok sejmowych fotoreporterów. "Fakt" określił ją nawet mianem "seksownej", skrupulatnie analizując poszczególne części jej rzucającej się w oczy garderoby.
Posłanka nie uważa tego jednak za problem, a nawet udostępniła jeden z takich artykułów na swoim profilu na Facebooku. W jednym wywiadów skomentowała zaś:
Ale nie tylko uroda posłanki sprawia, że jest o czym pisać. Bernadeta Krynicka jest przeciwniczką konwencji antyprzemocowej, którą atakowała w czasie jednego ze swoich wystąpień z mównicy sejmowej. Przypomnijmy, że ma ona zwalczać przemoc wobec kobiet i zapobiegać przemocy domowej.
Posłanka pytała z mównicy sejmowej, dlaczego Konwencją nie zajmie się Komisja Wenecka. Jej zdaniem, pod przykrywką zwalczania przemocy wprowadza ona "filozofię genderową, pełną patologii psychologicznej, społecznej, medycznej oraz narusza prawa obywatelskie".
Na razie jednak wiele wskazuje na to, że Bernadeta Krynicka przejdzie do historii jako ta, która chce klauzuli sumienia dla fizjoterapeutów. I choć mówią oni dziś, że jej twierdzenia to prawdziwy horror, muszą pamiętać, że do końca kadencji zostało jeszcze 3,5 roku. Oby na takim "horrorze" się skończyło.
Przyzwyczaiłam się, że mój ubiór jest komentowany, ale nie odbieram tego jako nagonka na mnie. Staram się nie czytać komentarzy, bo uważam, że hejterzy to bardzo nieszczęśliwi ludzie. Dbam o siebie, bo reprezentuję nie tylko siebie, ale również miasto. Nie zamierzam chodzić w ortalionie i jeansach. Czytaj więcej