
Bilguun Ariunbaatar, satyryk, showman, właściwie już celebryta, znany m.in. z udziału w Tańcu Gwiazdami został pobity we Wrocławiu. Napastnikom nie spodobał się jego inny wygląd. W Polsce rośnie fala rasistowskich ataków.
REKLAMA
– Nikogo nie zaczepiałem. Szedłem spokojnie ulicą i zostałem zaatakowany. Oberwałem za wygląd – Bilguun Ariunbaatar wyznał dla „se.pl”. Tłumaczył, że postanowił nie oddawać ciosów napastnikom. Nie chciał prowokować większej agresji.– Dostałem porządnie – przyznał i z pewnością Wrocław zostanie na długo w jego pamięci.
Niestety, w Polsce rośnie fala rasistowskich ataków. Niedawno pisaliśmy o zaatakowaniu przed dwóch mężczyzn Czeczenki, mieszkanki Łomży. Zdarli jej hidżab, chustę, z głowy. Przewrócili też na ziemię, wyzywali...
Ariunbaatar urodził się w Ułan Bator, ale jeszcze w latach 90-tych wyemigrował wraz rodzicami do Warszawy. Od wiosny 2010 występował w programie Szymona Majewskiego. Tam wcielał się w role słabo mówiącego po polsku dziennikarza z dalekiego kraju stepów. Brał także udział m.in. w Tańcu z Gwiazdami, czy też Twoja twarz brzmi znajomo.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
Źródło: se.pl
