Sakiewicz zarzuca Kurskiemu rozmontowywanie TV Republika.
Sakiewicz zarzuca Kurskiemu rozmontowywanie TV Republika. Fot. Kuba Atys/AG

W zeszłym tygodniu Michał Karnowski skrytykował próbę odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP, innego zdania był Tomasz Sakiewicz. Kiedy pierwszy zarzucił drugiemu chęć przejęcia władzy w spółce, szef "Gazety Polskiej" uznał to za absurd. Teraz stwierdza, że Kurski podbiera dziennikarzy TV Republika, by rozmontować stację.

REKLAMA
"Przez miesiące spokojnie patrzyliśmy, jak TVP, mimo wcześniejszych obietnic Jacka Kurskiego, za znaczne pieniądze rozmontowuje zespół telewizji Republika. Po mianowaniu Sufina dotarło do nas, że mają nimi zarządzać osoby jego pokroju" – pisze w nowym numerze "GPC" – Duże pieniądze i brak zasad - takie wzorce zafundowano tym młodym ludziom, którzy mieli tworzyć trzon nowego dziennikarstwa" – przekonuje.
Zdaniem Marka Pyzy, publicysty "wSieci", liczne odejścia z TV Republika mają związek z atmosferą i płacą, która nie przychodzi na czas. "Nic bowiem bardziej nie frustruje pracownika niż brak należnej wypłaty na koncie w terminie zapisanym w umowie z pracodawcą. Tomasz Sakiewicz może tego uczucia nie znać, ale jego ex-podwładni (a może i obecni?) - owszem" – sugeruje. I dodaje, że konkurencja nie potrafi pogodzić się z faktem, że nie ma niczego atrakcyjnego do zaoferowania - ma na myśli względy "zawodowe, prestiżowe i międzyludzkie".
Co na te zarzuty Sakiewicz? – Nie przypominam sobie, żeby od wielu miesięcy były takie problemy. Albo się podaje fakty, albo nic nie mówi – mówi w rozmowie z portalem wirtualnemedia.pl. Kilka dni temu komentował wypowiedź Michała Karnowskiego, stwierdzając, że "Jacek Kurski znalazł sobie fatalnych popleczników, którzy chcą konfliktu z całym środowiskiem prawicy, którzy sądzą, że Jarosław Kaczyński nabierze się na tak prostą sztuczkę".
Do TVP i Polskiego Radia z TV Republika przeszli m.in. Bartłomiej Graczak, Krzysztof Karwowski, Michał Rachoń, Karol Jałtuszewski, Antoni Trzmiel, Marta Piasecka, Piotr Wąż, Jan Korab i Anita Gargas.