Rzecznikiem MON jest od 9 miesięcy, ale według Antoniego Macierewicza, z którym współpracuje od wielu lat, Bartłomiej Misiewicz zasłużył na złoty medal "Za zasługi dla obronności kraju". Co to za odznaczenie i kto towarzyszy Misiewiczowi w gronie medalistów?
Jeżeli minister Macierewicz jest z czegoś zadowolony - satysfakcję okazuje spektakularnie. Przykładem na to jest medal, który otrzymał Bartłomiej Misiewicz, rzecznik MON. Misiewicz odznaczenie otrzymał nie tylko za zasługi dla resortu. Złoto przypięte do jego marynarki to medal „Za zasługi dla obronności kraju”.
Za co przyznają medale?
Podobnie jak na Igrzyskach Olimpijskich, poza złotym medalem istnieją srebrny i brązowy. Odznaczenie istnieje od 1966 roku. Zasady jego przyznawania zmieniały się kilkakrotnie. Zgodnie z aktualnym rozporządzeniem na medal liczyć mogą osoby, które:
– wykazały męstwo lub odwagę w bezpośrednim działaniu związanym z obronnością kraju albo osiągnęły bardzo dobre wyniki w realizacji zadań obronnych,
– posiadają szczególne zasługi w dziedzinie rozwoju nowoczesnej myśli wojskowej, techniki wojskowej oraz potencjału obronnego, jak również w zakresie szkolenia i wychowania wojskowego
– swoją pracą zawodową lub działalnością w organizacjach społecznych znacznie przyczyniły się do rozwoju i umocnienia systemu obronnego kraju.
Poza tym przysługuje także różnym instytucjom i zasłużonym rodzicom żołnierzy. Co ważne, przepisy jasno opisują drogę do złota. W pierwszej kolejności należy otrzymać medal brązowy. Następnie dopiero po trzech latach możliwe jest nadanie srebrnego medalu i po kolejnych pięciu otrzymuje się szanse na złoto.
Kim jest uhonorowany złotem rzecznik?
Oczywiście w przypadku 25-letniego rzecznika resortu ścieżka ta była skrócona. Na złoty medal zasłużył natychmiast. Jak to możliwe? Przepisy dopuszczają taką sytuację - "w szczególnie uzasadnionych przypadkach".
Misiewicz na stanowisku w ministerstwie jest od dziewięciu miesięcy. Poza tym jest szefem gabinetu politycznego resortu. Przedstawia się jako osoba z rodziny patriotycznej i katolickiej.
Służbami interesował się w gimnazjum, z Macierewiczem chciał współpracować w liceum a impuls do pracy w polityce poczuł po tragedii w Smoleńsku. Od tamtej pory m.in. współpracował z aktualnym ministrem w jego zespole smoleńskim. O nowej twarzy MON głośno zrobiło się 18 grudnia, kiedy tłumaczył wejście żandarmerii do Centrum Eksperckiego Kontrwywiadu NATO.
Czy są to zasługi wystarczające do nadania odznaczenia w trybie wyjątkowym? Zapytaliśmy o to Ministerstwo Obrony Narodowej. W biurze prasowym poproszono nas o przesłanie tego pytania e-mailem, ale odpowiedzi nie uzyskaliśmy.
Kim są resortowi medaliści?
Trzeba pamiętać, że medal „Za zasługi dla obronności kraju” nie jest orderem wojskowym. To honorowe wyróżnienie, które Minister Obrony Narodowej nadaje wedle subiektywnego uznania i wdzięczności. Według informacji MON odznaczono ponad stu żołnierzy i pracowników.
Medalem odznaczani są nie tylko wojskowi, ale też cywile. Poprzedni rzecznik resortu Jacek Sońta co prawda medalu nie dostał, ale Tomasz Siemoniak odznaczał m.in dziennikarzy („złoto” otrzymali m.in. Roman Czejarek i Krzysztof Klimaszewski).
Złoty medal przypięto również Marcinowi Gortatowi. Zasłużył na niego wspierając żołnierzy na misjach. Wśród „złotych medalistów” znajdziemy także m.in. nazwisko Marka Wośko, prezesa firmy MAW Telecom, która remontowała prezydenckiego Tupolewa, czy ś.p. Jacka Gotliba, szerzej znanego jako "Azrael Kubacki".
Jeżeli mimo wszystko macie żal za resortowy medal dla młodego rzecznika, może pocieszy was informacja, że również możecie taki zdobyć. Na aukcjach internetowych ich ceny zaczynają się od 4 zł.