
Prawdziwy polski kibic musi się wyróżniać. Im więcej ma na sobie biało-czerwonych elementów, tym lepiej. Koszulka z wielkim napisem "Polska" jest jak najbardziej wskazana. Ale strój to nie wszystko. Jak podkreślają kibice, grunt to przede wszystkim donośny głos, który przyda się do piłkarskich przyśpiewek i pieśni. A te prawdziwy kibic znać po prostu musi. Sprawdź, czy opanowałeś już wszystkie piłkarskie piosenki. Ostrzegamy - bez ich znajomości nie powinieneś pojawiać się na stadionach lub w strefach kibica.
REKLAMA
"Mazurka Dąbrowskiego" uczymy się już w przedszkolu. I choć nawet politycy mają problem z jego słowami, to na stadionach wszyscy stoją w jednym szeregu, aby wspólnie zaśpiewać nasz narodowy hymn. Im więcej razy go śpiewamy, tym lepiej - zagrzewanie piłkarzy do boju jak najbardziej wskazane. A gra przy hymnie narodowym to przecież czysta przyjemność.
Warto też znać słowa "Roty". W obliczu wczorajszego wyniku, pieśń, popularna w czasach zaborów, zyskała nowe oblicze. A z jej śpiewaniem jest już różnie. "Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród… " - pierwszą zwrotkę znają wszyscy. Problem pojawia się, gdy trzeba zaśpiewać kolejne. Dla przypomnienia - "Rota":
Kto wygra mecz? POLSKA!!!
Przyśpiewek i różnych okrzyków na meczu jest sporo. W końcu im prostsza piosenka, tym lepiej. Grunt, żeby wpadała ona w ucho i zachęcała piłkarzy do boju. Dlatego z całego serca polecamy ponadczasowe: "Do boju Polsko". Ci, którzy są nieco bardziej niepokorni, muszą opanować rytm "Polacy, my chcemy gola".
"Polska, biało-czerwoni" zawsze jest na miejscu. Prosty, radosny doping cieszy. Może więc warto na niego postawić podczas meczu Polska - Czechy? Jedyny problem w tym, że podobne barwy we fladze mają nasi południowi sąsiedzi. Polecamy więc silne akcentowanie słowa "Polska". Tak dla pewności.
W podobnym tonie zawsze możemy zaśpiewać "Jesteśmy z wami, Polacy jesteśmy z wami". Przyśpiewka jest na każdą okazję - nadaje się zarówno wtedy, kiedy wynik Polaków jest zadowalający, ale także i wtedy, gdy nasza drużyna jest w tarapatach.
Mecze bywają trudne. Nie zawsze przecież wygrywamy... Zanim jednak uronimy łzę, warto zanucić "Gramy do końca, Polacy gramy do końca". Przecież nie zawsze jest tak, że w 80 minucie wszystko jest już stracone! Problem pojawia się wtedy, gdy sędzia w 90 minucie zagwiżdże koniec spotkania, a na telebimach widać 2:1 dla drużyny przeciwnej. Wtedy przyda się odrobina wsparcia dla naszych piłkarzy. Przecież przez cały mecz dzielnie walczyli o zwycięstwo. "Nic się nie stało, Polacy nic się nie stało" nikomu w takiej sytuacji nie zaszkodzi.
Piosenki na czasie
Poza przyśpiewkami, które musi obowiązkowo znać każdy kibic, istnieje wiele piosenek, bez których kibicowanie nie powinno się odbyć. Redaktorzy w naszej redakcji polecają hit ostatnich tygodni "Koko Euro spoko". Nie dość, że tekst jest prosty a melodia przyjazna dla ucha, to jest to typowo polska pieśń z elementami ludowymi. Z pewnością docenili ją warszawscy kibice, którzy wczoraj w wyborowym humorze wracali komunikacją miejską do domów.
"Biało-czerwone to barwy niezwyciężone" krzyczeli wczoraj wieczorem kibice na placu Konstytucji w Warszawie. Mieli rację, przecież Rosjanie nas nie ograli, a co niektórzy uważają, że ten remis jest przez nas wygrany.
Na fali wczorajszej euforii, popularne stały się pieśni, niezbyt przyjazne dla naszych sąsiadów ze Wschodu. "Kto nie pali, za ruskimi - hop, hop, hop" czy "Chwytaj za szable, lancze w dłoń, Bolszewika goń, goń, goń". Pomimo że wczoraj kibice ochoczo je śpiewali, to uważamy, że nie są one niezbędne w muzycznym repertuarze polskiego kibica.
Wśród pieśni z poprzednich epok bez wątpienia furorę robią "Przybyli ułani pod okienko". I choć nie każdy widzi jej związek z piłką nożną, to grunt, że każdy Polak ją zna.
Kasia, nasza redakcyjna koleżanka, opowiada, że była w szoku, kiedy w jednym z warszawskich pubów usłyszała, jak kibice śpiewają… "Barkę". Znajomość jej słów polecamy głównie tym, którzy wierzą na boisku w cuda… że mecz się uda. A takich kibiców przecież nie brakuje.
Tak więc ci, którzy nie znają którejś z wymienionych przez nas piosenek, muszą szybko wziąć się za naukę. Przecież mecz Polska - Czechy już w sobotę!