Mateusz Kijowski zaliczył wpadkę. Zapomniał, jak nazywała się słynna "Inka"?
Mateusz Kijowski zaliczył wpadkę. Zapomniał, jak nazywała się słynna "Inka"? Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta

– "Inka" się nazywała Danuta… Przepraszam, nie pamiętam w tej chwili nazwiska – powiedział Mateusza Kijowski w TVN24. Dalej było jeszcze gorzej, dodał po chwili: – Danuta Stańczykowska z tego, co pamiętam.

REKLAMA
Szef KOD-u znów rozpali do czerwoności prawicowe portale. Zaliczył wpadkę i to jeszcze w "mainstreamowej" stacji, jak podkreślają "prawilni" komentatorzy. Tym bardziej bolesną, że mówił o wydarzeniu, na którym był obecny. Został nawet podczas uroczystości z innymi KOD-owcami pobity.
Konrad Piasecki, prowadzący "Piaskiem po oczach" w TVN24 spytał Kijowskiego o to, jakie imiona i nazwiska kryją się pod tymi pseudonimami. – "Inka" się nazywała Danuta… Przepraszam, nie pamiętam w tej chwili nazwiska – mówił Mateusz Kijowski w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Piaskiem po oczach” TVN24.
Dalej było jeszcze gorzej: – Chociaż to nie ma znaczenia.
Wpadka następna: – Na przykład, nie znam pseudonimu mojego dziadka z partyzantki. To nie na tym polega.
Wpadka przeradza się w katastrofę: – Danuta Stańczykowska z tego, co pamiętam.
Reakcja internauta była natychmiastowa.
Kolejni komentowali.
Wpadka na długo zostanie zapamiętana.

Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl