W Nowym Jorku doszło do eksplozji.
W Nowym Jorku doszło do eksplozji. Fot. Screen / Twitter.com

Co najmniej 29 osób rannych na skutek wybuchu w centrum Manhattanu, w dzielnicy Chelsea. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio poinformował, że eksplozja była wynikiem zamierzonego działania, mimo że nie ma dowodów na atak terrorystyczny.

REKLAMA
Do wybuchu doszło na 23. ulicy w ruchliwej dzielnicy Chelsea, chwilę przed godziną 21. Był na tyle silny, że w pobliskim budynku szyby wyleciały z okien. Mowa o 29 rannych. Życie żadnej z tych osób nie jest zagrożone.
Prawdopodobnie eksplodowała bomba domowej konstrukcji. Inaczej nazywa się ją improwizowanym urządzeniem wybuchającym (IED - ang. improvised explosive device). W pobliżu punktu jego detonacji, służby znalazły szybkowar połączony przewodami z telefonem komórkowym. Pojawiają się informacja o tym, że odkryto tam zapisaną kartkę. Według burmistrza miasta, zdarzenie było zaplanowane. "Obecnie nie można mówić o wiarygodnym i konkretnym zagrożeniu" – dodał. Zaapelował też do mieszkańców, by dzielili się pomocnymi w sprawie wiadomościami.
Policja zablokowała okoliczne ulice. Na miejscu obecni są strażacy i FBI. Niektóre źródła podają, że eksplozja nie musiała być wcale celowa. Kilka godzin wcześniej w New Jersey doszło do eksplozji bomby rurowej podczas charytatywnego biegu dla weteranów.
źródło: nytimes.com