Szwedzki zespół badawczy twierdzi, że na dnie Bałtyku najprawdopodobniej osiadł statek UFO. Wszystko za sprawą zdjęć Morza Bałtyckiego, zrobionych przy użyciu sonaru, na których widać tajemniczy obiekt, który przypomina statek kosmiczny.
Już rok temu szwedzcy naukowcy dowodzili, że udało im się znaleźć na dnie Bałtyku obiekt, który swoim kształtem przypomina statek kosmiczny. Dopiero teraz jednak postanowili przyjrzeć się temu nieco dokładniej. Zdjęcia z sonaru, które zrobili, świadczą o tym, że obiekt rzeczywiście nie jest zwykłą skałą:
Peter Lindberg, który jest jednym z założycieli szwedzkiego zespołu X Ocean, twierdzi, że nie ma wątpliwości, że na dnie Bałtyku jest to coś niezwykłego:
"Najpierw myśleliśmy, że to tylko kamień, ale teraz wiem, że jest to coś innego. Na razie możemy spekulować co to jest, ale jest to najdziwniejsza rzecz, jakąkolwiek doświadczyłem jako nurek"
Dziwny dysk został przez nich znaleziony 19 czerwca 2011 roku, 285 metrów pod powierzchnią Morza Bałtyckiego, pomiędzy Finlandią a Szwecją. Jak dowodzą badacze, powierzchnia znaleziska jest "gładka jak kamień". Lindberg i jego zespół nadal badają miejsce, w którym znajduje się obiekt. Mówią, że chcą odpowiedzieć na większość pytań, które ich zastanawiają.
Warto zauważyć, że szwedzka grupa badaczy nie należy do poszukiwaczy UFO, a jest firmą, która zajmuje się poszukiwaniem zatopionych statków i odkrywaniem zawartości, które się w nich znajdują. To oni w 1997 roku znaleźli Jönköping, który w szalupie zawierał 2500 butelek z szampanem z 1907 roku. Butelki zostały sprzedane przez nich za 13.000 dolarów za sztukę. Ciekawe, co uda im się wyciągnąć z tego znaleziska.
"Podczas mojej 20-letniej kariery nurkowej, nigdy nie widziałem czegoś takiego. Nie potrafię wytłumaczyć tego, co widzieliśmy. Zanurkowałem tam, aby odpowiedzieć na szereg pytań, ale po tym co widziałem na dnie, mam ich jeszcze więcej".