Minister edukacji Anna Zalewska idzie w zaparte, jak burza przeprowadza szaloną reformę, której sprzeciwiają się rodzice, nauczyciele, samorządy, a nawet dzieci – tak są dzieci, które nie chcą likwidacji gimnazjów. Teraz do zaniepokojonych dołączył Rzecznik Praw Dziecka. Jemu też nie podoba się to, co się wokół szkół dzieje.
Rzecznik praw dziecka pisze o konieczności przeprowadzenia badań i ekspertyz, które powinny poprzedzać taką rewolucję. A takie nie zostały przedstawione opinii publicznej, czyli – jak pisze "można domniemywać, że nie zostały one zrealizowane".
Marek Michalak pisze też o zaburzeniu poczucia bezpieczeństwa uczniów "związanego z niepewnością wywołaną tak ogromnymi, i nie do końca jasnymi zmianami". Czy ministerstwo nad takim aspektem szkolnej rewolucji się pochyliło?