Reklama.
Reklama.
Reklama.
"Skleszczone ku...y na stanowiskach" – Kazik Staszewski śpiewa pod adresem PO, ale PiS też dostaje kopa
16 października 2016, 19:11·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 października 2016, 19:11Kult wydał nowa płytę i będzie niemiło, niektórym może będzie "Wstyd". Artysta znów zabrał głos w sprawach bulwersujących Polaków. Razów nie szczędzi nikomu. Obrywają do niedawana rządzący, jaki i obecna władza.
Reklama.
Kazik Staszewski to bard kilku pokoleń Polaków. Począwszy od "Polski" czy teraz "Pękniętego domu" podsumowuje rzeczywistość. Można Kultu nie lubić, ale trudno nie słuchać. Zwłaszcza, że Kazik często soli po oczach. Teraz też odniósł się do po wyborczych realiów i zachłanności na władze. Dosadnie...
"Idą poprzez miasta. Idą poprzez wsie. Idą ku przyszłości. By skończyć na dnie. Każdy o pryncypiach tak pamięta. Mają już swojego prezydenta. Tak naszego mają też premiera. A naczelnik startował od zera" – śpiewa w "Pękniętym domu".
Przeciwnicy Prawa i Sprawiedliwości jednak nie znajdą w nim poplecznika. Staszewski w drugiej części opisuje niedawno będących u władzy. – Skleszczone k...y na stanowiskach. Dlaczego czar szybko pryska? Jak piana z pyska. Tyle przeszliśmy siedząc na górze. Czy to się już nie powtórzy? Na dużo dłużej. Tak wiele czasu dumni przy władzy. Czemu jesteśmy dziś nadzy?" – wytyka Staszewski.
Nowa płyta pojawiła się właśnie w sprzedaży. Album jest mniej gitarowy od poprzedniego, ale ciekawy kompozycyjnie. Mocniej w utworach pojawia się sekcja dęta, akcent tak rozpoznawalny z pierwszych lat Kultu.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
Reklama.