– Nic się nie stanie, jak zapłacę 3-4 tys. złotych podatków więcej? Stanie się. Wystarczającym powodem do wyprowadzki jest to, jak marnowane są nasze podatki: na program 500+, na przekopanie Mierzei Wiślanej, pensje dla "Misiewiczów". Ratowanie miejsc pracy górników, a czy moje miejsce pracy jest gorsze, że nikt go nie ratuje? – mówi Anna, pracująca na działalności gospodarczej, ekspert od finansów firm.
To właśnie tacy jak ona – fachowcy, specjaliści na dorobku, pytają dziś i wklepują wyszukiwarkę Google hasło, jak założyć firmę w Czechach. Nie chcą emigrować na stałe do Niemiec, czy na Wyspy, ale poszukują najbliższego raju podatkowego. To nie chęć kombinowania, ale po prostu wyraz bezsilnej rozpaczy. W ich status majątkowy uderzy opracowywany przez rząd podatek jednolity.
Takim zaniepokojonym przedsiębiorcom odpowiedziała premier Beata Szydło. We wtorek wieczorem siadła do komputera, włączyła Twittera i już:
Ale że nie będzie to "dobra zmiana" dla wszystkich, świadczą wypowiedzi w mediach Jacka Sasina i Henryka Kowalczyka. Według nich, nic się nie stanie jak bogaci (konkretnie ci z 5-6 tys. w kieszeni miesięcznie) zapłacą trochę więcej, czyli np. 3-4 tys. rocznie w podatkach.
PiS hoduje własną klasę średnią
Wielka reforma planowana przez polityków PiS ma ulżyć "biednym przedsiębiorcom", osobom, które pracując na działalności osiągają niskie dochody np. rzędu 2-3 tys. miesięcznie. Płacą 1121 złotych składek na ZUS i ubezpieczenie chorobowe, a po potrąceniu podatku dochodowego w kieszeni zostaje im niewiele. Według planowanych przepisów wszystkie te daniny rząd chce połączyć w jeden prosty podatek, niższy dla ubogich ze stawką ok. 25 procent od dochodu.
Cudów nie ma: żeby załatać finanse publiczne, trzeba będzie głębiej sięgnąć do kieszeni innej kategorii obywateli. Miliardowe wydatki to programy: 500+, Mieszkanie+, darmowe leki dla seniorów, obniżenie wieku emerytalnego, czyli dodatkowe 8 mld rocznie dla liczącej 250 tys. osób grupy "młodszych emerytów". Trudno łudzić się, że ktokolwiek odpuści pracującym choćby złotówkę "na ZUS", skoro po cichu Fundusz Ubezpieczeń Społecznych poprosił u umorzenie 38 mld kredytów, jakie w ostatnich latach zaciągnął na wypłaty emerytur. Wręcz przeciwnie, ozusowano już każdą formę pracy.
PiS zamierza sięgnąć głębiej do kieszeni dobrze zarabiających przedsiębiorców, menedżerów i ludzi wolnych zawodów, którzy budowali klasę średnią, a ich biznesy składały się polski kapitalizm. Ponad 474 tys. samozatrudnionych rozlicza się według podatku liniowego 19 procent. Ich zsumowany dochód w skali roku to prawie 100 mld zł. Po zmianach mogą oni zapłacić o ponad 16 mld zł więcej podatku niż do tej pory - oszacował "Dziennik Gazeta Prawna"..
Jednocześnie rządzący wymigują się od odpowiedzi, kiedy zamierzają zwiększyć kwotę wolną od podatku. Od lat wynosi 3091 zł, a jej podniesienie zalecił Trybunał Konstytucyjny dając czas na przygotowanie przepisów do 30 listopada 2016 roku. Ustawy nie ma.
Przedsiębiorczy za granicą
Nasi rodacy są w czołówce najbardziej przedsiębiorczych imigrantów zakładających spółki w Wielkiej Brytanii. Polacy założyli w Wielkiej Brytanii w 2014 roku ponad 21 tys. Spółek LTD - wynika z raportu Companies House. W tym samym czasie w Polsce powstało ponad 29 tys. spółek z o.o., czyli zaledwie 8 tys. więcej. Biorąc pod uwagę liczbę Polaków pozostałych w kraju (38 mln) i tych w Anglii (0,85 mln), jest to wynik zdumiewający i dający do myślenia. Budowany na Wyspach dobrobyt sprzyja również zakładaniu rodziny. W 2014 roku odnotowano tam 23,3 tys. urodzeń, co oznacza współczynnik dzietności 2,73 proc., podczas gdy w Polsce wyniósł on 0,97 proc.
60 tys. Polaków założyło własną firmę w Niemczech – wynika z danych niemieckiego Państwowego Bank Rozwoju (KfW). Za Odrą działa już w sumie około 180 tys. polskich przedsiębiorców, a o sensacyjnym boomie przedsiębiorczości nosił serwis "Deutsche Welle".
Czy naprawdę ktoś jeszcze myśli o podwyższaniu podatków?! Wychodzi na to, że na mapie polskiej przedsiębiorczości wkrótce pojawi się nowy kraj: Czechy. – Karanie ludzi tylko za to, że wcześniej wstają, więcej się uczą, więcej ryzykują i dlatego więcej zarabiają, jest niemoralne i krótkowzroczne. Bo jak ktoś jest przedsiębiorczy, to zawsze znajdzie sobie sympatyczne miejsce do pracy i życia – mawiał o podatkach Jan Kulczyk, nieżyjący przedsiębiorca i jeden z najbogatszych Polaków.
Napisz do autora: tomasz.molga@natemat.pl
Wyjaśnienie autora: cytaty pochodzą z setek listów do redakcji napisanych po opublikowaniu tekstu o zakładaniu firmy w Czechach.
Obecnie prowadzę działalność gospodarczą w Polsce. Jest to opieka nad dziećmi do lat 3. Jeśli wejdą wyższe podatki dla takich jak, to czy taką firmę mogę mieć założoną za granicą, a prowadzić w Polsce?
Przemek, ratownik z pogotowia
Jak to jest z założeniem działalności jako ratownik medyczny w Czechach? Wiadomo że tam jest ratownictwo państwowe. Ja mam działalność założoną w Polsce jako "dzialalność pogotowia ratunkowego ". Pracuję dużo na etacie i dodatkowo na kontrakcie w pogotowiu w innym szpitalu. Świadczę usługi jako ratownik medyczny w pogotowiu.
Teresa, malarka
Z ogromnym zainteresowaniem przeczytałam tekst o możliwościach prowadzenia działalności gospodarczej w Czechach. Jestem zainteresowana otwarciem sklepiku niedużego z pamiątkowymi obrazami oraz blejtramy, ramy i farby. Legalnie, z rachunkami. W sklepie sprzedawał by mój syn który jeszcze nigdzie nie był zatrudniony. Może lepiej jak syn na siebie zarejestruje taką działalność? Jak znaleźć i wynająć taki sklepik w Pradze?
Paweł, programista
Tym pomysłem zmusza do emigracji takich ludzi jak ja. Mam 34 lata i pracuję z Polski na zlecenie dużych klientów z całego świata, ostatnio dla Goldman Sachs. Poza mieszkaniem i sentymentem nic mnie w tym kraju nie trzyma. To, czym dysponuje programista to uniwersalny fach, na który jest zapotrzebowanie na całym świecie. To naprawdę wolny zawód. Mogę spakować manatki i wyjechać do Pragi, Hongkongu, a może nawet na Mauritius (wszędzie liniowe 15%) Albo Rosja, czemu nie, w końcu u nich jest 13 proc.
Ewelina , sprzedawca
Chciałabym założyć firmę w Czechach. Konkretnie chodzi mi o sklep z polskimi wędlinami . Mieszkam 7 km od granicy z Czechami i widzę jak oni przyjeżdżają po to właśnie do nas do Polski. Waham się już od 3 lat.