Frank znowu zdrożeje.
Frank znowu zdrożeje. Bartosz Bobkowski / AG

Idą trudne czasy dla frankowiczów. A wszystko przez wybory prezydenckie w USA. Rozgrywka między Hillary Clinton a Donaldem Trumpem jest fascynująca, ale powoduje niepewność inwestorów z całego świata. Ta niepewność może się jeszcze pogłębić...

REKLAMA
Zależność jest banalnie prosta: kiedy jedna waluta słabnie inna rośnie w siłę. W tym przypadku walutą godną zaufania jest właśnie frank szwajcarski. Analitycy giełdowi właśnie odnotowali ruch, który jeszcze umocni walutę przeklętą przez polskich kredytobiorców.
Ten ruch dopiero się zaczyna. W krótkim czasie frank skoczył z 3,95 na 4,01 złotego. Niestety ta tendencja jeszcze się utrzyma do wyborów prezydenckich, bowiem inwestorzy lokują swój kapitał w najbardziej stabilne waluty jak frank czy japoński jen.
Według analityków jednym z głównych powodów ucieczki inwestorów z giełdy jest nagłe zwiększenie się szansy na zwycięstwo w wyborach prezydenckich Donalda Trumpa. Kontrowersyjny i nieobliczalny polityk dla rynków finansowych oznacza po prostu odpłynięcie kapitału to tzw. "bezpiecznej przystani". A taką jest frank szwajcarski.
źródło: tvn24bis

napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl