– "Lewackie i libertyńskie wstecznictwo niesie tylko rozkład, szczególnie moralny. Musimy być czujni!" – przestrzega prof. Jan Duda, ojciec obecnego prezydenta RP. Na tym jednak nie koniec kwiatków. Rodzice Andrzeja Dudy w wywiadzie udzielonym "Naszemu Dziennikowi" stwierdzili, że obowiązkiem prezydenta jest dbać o dobro narodu, które objawia się także w wymiarze religijnym!
– Musimy zatrzymać ten trend rugowania Chrystusa z przestrzeni publicznej. To jest nasz obowiązek jako narodu. Bez zasad zginiemy. Powinniśmy na co dzień ufać Panu Bogu, bo to jest w interesie naszego Narodu – zapewnia prof. Jan Duda, który wraz z małżonka udzielił wywiadu dla "Naszego Dziennika".
Po przeczytaniu wywiadu już mniej dziwi częsta obecność prezydenta w kościelnej kruchcie. Andrzej Duda nie mógł pominąć też takiej uroczystości, jak koronowanie Chrystusa na Króla Polski. Z resztą w uroczystościach w Łagiewnikach uczestniczyli też jego rodzice. Dla nich jest oczywiste, że akt oddania się Chrystusowi Królowi powinien być w Polsce przyjęty.
– "Przecież były Śluby Jasnogórskie, oddaliśmy się w opiekę Maryi. Dlaczego więc mamy nie uznać Chrystusa za Króla? Przecież codziennie w modlitwie mówimy: Przyjdź królestwo Twoje" – tłumaczył Jan Duda.
Przekonuje, że żyjemy w świecie, który cierpi na chrystofobię. Przykładem może być zamieszanie z ustawieniem pomnika Chrystusa Króla w Poznaniu. Dudowie zaangażowali się w obudowę tego pomnika. Ojciec prezydenta podkreślił – "Spór wokół tej sprawy jest dla mnie niezrozumiały ".
Tym bardziej Duda-senior jest zdziwiony, gdyż pomnik był wotum dziękczynnym za zjednoczenie ziem polskich i narodu po zaborach. Dodał: – "Chyba trzeba być ciemnym, za przeproszeniem, gdy ktoś tego nie rozumie. Bezczelność tych kręgów - wrogich jakimkolwiek symbolom religijnym - jest po prostu niewiarygodna".
I oczywiście oprócz czujności musimy wykazać się myśleniem. "Lewackie i libertyńskie wstecznictwo" propaguje rozkład moralny. A cel tych działań jest oczywisty...
– "Jeśli ktoś mi tłumaczy, że nie ma różnicy między kobietą a mężczyzną poza różnicami kulturowymi, to jest ewidentnie wciskanie ciemnoty. Oczywiście cel jest jasny: depopulacja Europejczyków. (...) Pan Lukas (ideolog nowej lewicy) wymyślił, że wystarczy obrzydzić kobiecie mężczyznę, a mężczyźnie kobietę i jeszcze cały czas mówić, jakie to są problemy z dziećmi, że rodzina to przemoc, patologia. Bzdury, kompletne bzdury. To są ewidentne przemyślane sposoby niszczenia rodziny i depopulacji" – komentował ojciec Andrzeja Dudy.