Minister Anna Zalewska zignorowała opinie ekspertów i zrealizowała obietnice wyborcze PiS
Minister Anna Zalewska zignorowała opinie ekspertów i zrealizowała obietnice wyborcze PiS Fot. Sławomir Kamiński/Agencja Gazeta

Pozamiatane. Sejm przegłosował ustawę o reformie edukacji autorstwa PiS. Po kilkunastu latach przerwy wraca stary, skrytykowany przez ekspertów system z ośmioletnią podstawówką i czteroletnim liceum.

REKLAMA
Zaledwie we wtorek Rada Języka Polskiego, przejechała się po nowej podstawie programowej języka polskiego, stwierdzając wręcz, że "kształcenie językowe potraktowano tu w sposób przypominający XIX wieczne wzorce nauczania gramatyki." Eksperci podkreślili, że projekt jest niespójny, nielogiczny, zawiera liczne błędy i wykazuje niekompetencje zespołu autorskiego. Poloniści skrytykowali wcześniej nowy kanon lektur, przeładowany anachronicznymi tytułami, z powrotem całego "Pana Tadeusza" na czele. Historycy wytknęli nowej podstawie m.in., że uczniowie nie dowiedzą się niczego o Lechu Wałęsie, a biolodzy, że bez wiedzy o teorii ewolucji, uczniowie wyjdą w świat, nieprzygotowani do życia.
To właśnie na takich nowych kanonach opiera się PiS-owska reforma edukacji, której podstawą jest oczywiście likwidacja gimnazjów i powrót do systemu 8-letniej podstawówki i czteroletniego liceum. Cóż z tego, że Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich nie pozostawiła na tym pomyśle suchej nitki, a profesorowie akademiccy stwierdzili, iż odbije się to negatywnie na poziomie uczniowskiej wiedzy. Posłowie partii rządzącej wiedzą lepiej.
Nocą w Sejmie przegłosowano zmianę struktury edukacyjnej. Z gimnazjami koniec. Po 17 latach wracamy do starego systemu, który ma obowiązywać już od września przyszłego roku. Praca gimnazjów ma być systematycznie wygaszana, wraz z opuszczaniem ich murów przez ostatnie roczniki uczniów.
Za uchwaleniem ustawy głosowało 230 posłów, 199 było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu. Przed głosowaniem była minister edukacji Krystyna Szumilas z PO apelowała o odrzucenie ustawy i pytała minister Annę Zalewską: "dlaczego wracacie do szkoły z czasu PRL-u?". Katarzyna Lubnauer z Niezależnej pytała z kolei: "Dlaczego chcecie wprowadzić skansen w polskiej szkole?" a Michał Kamiński z koła Europejskich Demokratów zastanawiał się, czy reforma wpłynie na nauczanie historii w polskiej szkole tak, by "ustalenie nazwiska Katarzyny Wielkiej" nie wymagało zwoływania komisji śledczej.
Posłowie PiS pozostali głusi na wszelkie słowa opozycji i reformę przegłosowali. Jeszcze tylko senat i być może prezydent Andrzej Duda złoży swój podpis pod ustawą nawet w tym roku.

Napisz do autora: przemyslaw.penconek@natemat.pl