Gen. Franciszek Gocuł ma odejść ze stanowiska na początku stycznia. To szef Sztabu Generalnego WP
Gen. Franciszek Gocuł ma odejść ze stanowiska na początku stycznia. To szef Sztabu Generalnego WP Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta

Oprócz gen. Mirosława Różańskiego, który złożył rezygnację w czwartek, odchodzą inni kluczowi dowódcy, m.in. gen. Mieczysław Gocuł, szef Sztabu Generalnego i gen. Adam Duda, szef Inspektoratu Uzbrojenia. Odchodzą – bo jak podał Onet – nie chcą firmować bałaganu w polskiej armii

REKLAMA
Rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz potwierdził te informacje : – To są decyzje panów generałów. W żadnym wypadku nie nastąpi zachwianie kierowania i dowodzenia siłami zbrojnymi. Na bieżąco są wyznaczeni zastępcy merytorycznie przygotowani i posiadający odpowiednie doświadczenie.
W MON trwają rozmowy kadrowe z kandydatami na ich następców, ale wcześniejsze czystki wymiotły już z armii doświadczonych oficerów, którzy byli przygotowani, by objąć tak kluczowe stanowiska.
To prawdziwa czystka
O dymisji gen. Różańskiego , dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych pisaliśmy w czwartek. Niepokojąca, jest też dymisja gen. Adama Dudy, szefa Inspektoratu Uzbrojenia. To on odpowiada z modernizację armii, za zakupy nowego sprzętu, przetargi.
- To bardzo dobry fachowiec. Ale człowiek na takim stanowisku jest też pod ogromną presją polityczną. Rozumiem, że nie chciał swoim autorytetem firmować dziwacznych i kontrowersyjnych decyzji obecnego kierownictwa MON. Co zresztą bardzo dobrze o nim świadczy – mówi z kolei gen. Stanisław Koziej, były szef BBN. Jego zdaniem to, co się w tej chwili dzieje teraz w armii, jest to po prostu czystka.
Nie ma następców
– Kadra wojskowa jest pod tak wielka presją niemerytorycznych decyzji kierownictwa resortu, że ludzie, którzy dbają o swoją markę, nie mogą tego tolerować. To są też bardzo dramatyczne decyzje. Jeśli ktoś się decyduje odejść z armii, to musi mieć poważne powody. Ale jest granica zgody na to, co się dzieje – dodaje Koziej.
Ta granica została też najprawdopodobniej przekroczona w przypadku szefa Sztabu Generalnego gen. Mieczysława Gocuła. Pogłoski o tym, że chce się pożegnać z wojskiem, pojawiały się już od kilku miesięcy. Gen. Gocuł szefem Sztabu Generalnego jest od maja 2013 roku. Co ciekawe w maju 2016 roku został namówiony do pozostania na kolejną trzyletnią kadencję przez polityków PiS. Obawiali się, że jego odejście przed szczytem NATO w Warszawie w lipcu może być wizerunkowo niekorzystne.

Napisz do autora: jaroslaw.karpinski@natemat.pl


źródło: Onet