
Reklama.
A było o co walczyć, bo dostęp do legalnej transmisji kosztował 40 złotych. Tymczasem mężczyzna sam wykupił abonament i zrobił z niej relację live na Facebooku.
Funkcjonariusze z Opola i Kluczborka informują, że zatrzymany mężczyzna jest podejrzany o rozpowszechniany prawnie chronionej transmisji telewizyjnej. Z ich informacji wynika, że udostępniany przez niego materiał oglądało ponad 33 tysiące osób. Policjanci zabezpieczyli telefon, którym "popełniono przestępstwo". Podejrzanemu grozi za to do 2 lat więzienia. Polsat swoje straty oszacował na 1,3 mln zł.
Wygląda na to, że to nie jedyny internauta, który oszukał Polsat w ten sposób. W trakcie gali pisaliśmy o fanpage'u, który dopuścił się podobnego procederu. Tam na żywo galę oglądało nawet 200 tys. internautów, co w przeliczeniu 40 zł za "bilet" na legalną transmisję Cyfrowego Polsatu, daje teoretyczną stratę na poziomie 8 mln zł!
– Zawsze tego typu wydarzenia sportowe są okazją, aby pojawiały się takie nielegalne strumienie – mówiła w rozmowie z naTemat Olga Zomer, rzecznik prasowa Cyfrowego Polsatu. Aby im zapobiec, w dniu wydarzenia podejmuje się odpowiednie działania minimalizujące możliwość wystąpienia nielegalnych transmisji. – Wysyłane są wezwania do zaprzestania transmisji do administratorów poszczególnych stron, które takie strumienie zamieszczają – mówiła rzecznik. Cyfrowy Polsat posiada specjalną komórkę, która na co dzień zajmuje się zabezpieczeniem treści.
Nie są znane szczegóły zatrzymania. Można podejrzewać, że ta transmisja musiała odbywać się z prywatnego profilu tego użytkownika, dzięki czemu policjantom udało się do niego dotrzeć. W innym przypadku np. anonimowych fanpage'y, polskie organy ścigania musiałyby odzywać się w sprawie ustalenia danych bezpośrednio do Facebooka.
źródło: Opolska Policja