Reklama.
Nie udało się złamać opozycji. Mimo że zbliżają się święta i zabawa sylwestrowa, posłowie PO i Nowoczesnej nie zakończą swojego protestu na sali obrad w Sejmie. Choć wyłączono im i światło, i ogrzewanie, pozostaną tam co najmniej do 11 stycznia.
Nie jest to coś, co jest dla nas przyjemne, bo będzie to okres świąt. Ale bez tego typu protestu nie będzie możliwe przywrócenie ładu i porządku w Polsce. Jeżeli zgodzilibyśmy się na takie metody, to w przyszłości byłoby można każdą ustawę niezgodną z prawem przyjąć w ten sposób, że wyklucza się posłów i przenosi się dalsze obrady do Sali Kolumnowej nie zapraszając przedstawicieli opozycji, co miało miejsce właśnie tym razem.
Więcej:
Polityka krajowa