Barierki znów pod Sejmem.
Barierki znów pod Sejmem. Fot. z Twittera Krzysztofa Brejzy
Reklama.
"Z samego rana instalacja barier przed Sejmem :/" – informował na Twitterze polityk Platformy. Barierki pojawiły się w odpowiedzi na protesty w obronie wolnych mediów - ktoś nazwał je "płotem hańby". Budynek otoczyły też kordony policji.
20 grudnia uznano, że trwająca demonstracja chyli się ku końcowi. Tego dnia wieczorem barierki zaczęły znikać sprzed Sejmu. – Obecnie jest coraz mniej ludzi, nie ma zagrożenia, że ktoś będzie blokował tę drogę – tłumaczyła PAP Magda Bieniak z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. – Ludzi jest coraz mniej, ale będziemy tam dopóty, dopóki będą się gromadzić – dodała.
Wygląda na to, że płotki wróciły. Poza Brejzą ich fotografią dzieli się jego partyjny kolega Arkadiusz Myrcha. Czyżby służby spodziewały się w sylwestrową noc tłumów pod Sejmem? Do 11 stycznia potrwa okupacja sali plenarnej przez posłów opozycji.

Napisz do autorki: karolina.blaszkiewicz@natemat.pl