Morawski nie chciał się spotkać z byłym dyrektorem Teatru Polskiego w telewizji.
Morawski nie chciał się spotkać z byłym dyrektorem Teatru Polskiego w telewizji. Fot. Kornelia Głowacka-Wolf/ Agencja Gazeta

"8 stycznia 2017 roku zostałem zaproszony do udziału w programie TVP Info "Minęła Dwudziesta", który miał być poświęcony sprawie Teatru Polskiego we Wrocławiu. Po zadeklarowaniu chęci udziału w audycji otrzymałem informację, że na wyraźną prośbę Morawskiego zrezygnowano z mojej obecności w studiu" – pisze Krzysztof Mieszkowski, były dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu i poseł Nowoczesnej.

REKLAMA
Ci panowie nie przepadają za sobą od dawna, ale po raz pierwszy od czasu przejęcia Teatru Polskiego przez Cezarego Morawskiego, mieli szansę spotkać się "twarzą w twarz". Do spotkania jednak nie dojdzie.
"Zrozumiałym jest strach Cezarego Morawskiego przed bezpośrednią konfrontacją, która mogłaby na ogólnopolskiej antenie obnażyć jego brak kompetencji do kierowania Teatrem Polskim we Wrocławiu, jak i przed pytaniami o łamanie praw pracowniczych, mobbing i kompromitujące decyzje artystyczne. Nie mogę jednak przejść do porządku dziennego nad postawą wydawcy programu "Minęła Dwudziesta", który ugiął się przed ultimatum" – pisze na swoim Facebooku Mieszkowski.
Do oświadczenia odniósł się natychmiast Michał Rybicki, wydawca programu "Minęła Dwudziesta", który twierdzi, że zmiana koncepcji programu dotyczyła obu gości. Zaraz po tekście Mieszkowskiego, zamieścił na Twitterze wiadomość o takiej treści:
Przypomnijmy, iż były dyrektor odpowiedzialny za największe sukcesy Teatru Polskiego we Wrocławiu został pozbawiony możliwości startu w konkursie na dyrektora teatru, w którym wygrał właśnie Cezary Morawski. Oficjalnym powodem było wtedy brak wymaganego wykształcenia u Krzysztofa Mieszkowskiego.

Napisz do autora: oskar.maya@natemat.pl