Finanse Jacka Sasina wzbudziły zainteresowanie prokuratury.
Finanse Jacka Sasina wzbudziły zainteresowanie prokuratury. Fot. Przemek Wierzchowski / Agencja Gazeta

Prokuratorzy zdecydowali się dokładnie przyjrzeć zeznaniom Jacka Sasina, jednego z czołowych posłów PiS. Ich wątpliwości wzbudziły pożyczki udzielone politykowi.

REKLAMA
Wnikliwej analizie zostaną poddane wszystkie oświadczenia majątkowe posła od 2011 roku. Szczególne wątpliwości prokuratury wzbudziły pożyczki, jakie zaciągał poseł. A trzeba powiedzieć, że to nie pierwszy raz, gdy funkcjonariusze przyglądają się finansom Sasina. Wcześniej analizowano, czy polityk nie przyjął korzyści majątkowej, a także badano oskarżenia o finansowanie posła przez SKOK Wołomin. Te wątki śledztwa zostały jednak umorzone, nie znaleziono dowodów na łamanie prawa przez Jacka Sasina.
Sam poseł bagatelizuje całą sprawę. W wywiadzie udzielonym rozgłośni RMF FM stwierdził, że istotnie nie zgłosił pożyczki z kasy zapomogowej Sejmu, ale wielu posłów tego nie robi. Przyznał też, że rzeczywiście nie zaznaczył w oświadczeniu majątkowym polisy ubezpieczeniowej, ale przepisy w tej sprawie nie są jasne i nie ma przekonania, że czy rzeczywiście trzeba ją zgłaszać.
Jacek Sasin nie po raz pierwszy nie traktuje poważnie podejrzeń o to, że łamie prawo. Pisaliśmy już o przykładach nepotyzmu gdy poseł był wojewodą mazowieckim. Wykorzystywał swoją pozycję w strukturach władzy i zatrudniał znajomych oraz członków rodziny.
źródło: RMF FM

Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl