
Reklama.
"Fatalne zauroczenie" – tak dodatkowo Rafał Ziemkiewicz określa stosunek ministra obrony narodowej do swojego rzecznika. Bartłomiej Misiewicz pod okiem Antoniego Macierewicza faktycznie robi oszałamiającą karierę i wiele uchodzi mu na sucho. Generałowie mu salutują, jeździ rządową limuzyną na sygnale do restauracji McDonald lub bryluje na dyskotece. Na tej podstaie Ziemkiewicz sugeruje Macierewiczowi pederastię.
Rafał Ziemkiewicz nie raz już udowodnił, że potrafi ranić słowem. Publikowaliśmy w naTemat list niepełnosprawnej czytelniczki, która czuła się upokorzona jedną z jego innych kontrowersyjnych wypowiedzi. Natomiast nasza redakcyjna koleżanka Anna Dryjańska pozwała go do sądu za niewybredny atak personalny. Trudno powiedzieć, jak dalej potoczy się sprawa ataku na Antoniego Macierewicza, ale można podejrzewać, że to dopiero początek kolejnej historii, która skończy się w sądzie...
Napisz do autora: pawel.kalisz@natemat.pl