Kilka dni temu pisaliśmy o pomyśle przyłączenia kilku gmin powiatu wołomińskiego do Warszawy. Informacja, którą podał lokalny portal i którą traktowano jak plotkę, okazała się prawdziwa, choć o tym pomyśle nie wiedzieli nawet radni PiS (przynajmniej niektórzy). Klub PiS złożył projekt ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy. Zakłada on włączenie w granice stolicy ościennych miast, m.in. Wołomina. – Ktoś stworzył ten projekt, ale nie wiemy, kto nad nim pracował. Jacy eksperci? Czy były robione analizy? – pyta burmistrz Wołomina Elżbieta Radwan.
Odpowiadamy zdecydowanie: nic o nas bez nas. I nie chodzi o to, jakie rozwiązanie będzie najlepsze – teraz czy za 20 lat – dla Warszawy i okolicznych gmin. Chodzi o tryb wprowadzania zmian. Chcemy współdecydować i mamy wiele pytań, na które nie znamy odpowiedzi.
Z kim to było konsultowane? Czy w ogóle było? Bo my nic o tym nie wiemy. Dlaczego chodzi o 32 gminy, a nie na przykład 36, czy 18? Kto o tym zdecydował? Kto odpowiada za te konkretne zapisy? Warto byłoby najpierw zapytać ludzi, jak widzą rozwój swojej miejscowości czy dzielnicy.
Nikt z Państwem o tym wcześniej nie rozmawiał?
Nie było żadnych konsultacji. Niezrozumiałe jest, dlaczego nie było to możliwe. Z ludźmi trzeba rozmawiać. Wszyscy na to zasługują i na tym polega demokracja, a nie na narzucaniu z góry jedynie słusznych modeli i pomysłów jednej partii.
Rozmawialiście już Państwo o tym pomyśle z innymi gminami?
Dla wszystkich jest to zaskakujące. To dotknie łącznie ponad 2 mln mieszkańców. A tu okazuje się, że wszystko już jest gotowe. Ktoś stworzył ten projekt, ale nie wiemy, kto nad nim pracował. Jacy eksperci? Czy były robione analizy? Jakaś praca nad tym projektem przecież została wykonana. W tajemnicy? A jeszcze w zeszłym tygodniu niektórzy przedstawiciele PiS zaprzeczali takim planom.
Dlaczego akurat te gminy mają być włączone do Warszawy?
Nie rozumiemy kryterium doboru gmin. Jest on zastanawiający. Zlikwidowane zostaną powiaty. Jednocześnie jest zapowiedź, że gminy, które nie wejdą w skład miasta stołecznego Warszawy, a były w tych powiatach, zostaną włączone do innych. Na przykład Radzymin, który znajduje się bardzo blisko Warszawy, nie został w tym projekcie uwzględniony. Czy to oznacza, że Radzymin stanie się częścią powiatu wyszkowskiego? Jakie kryteria o tym zadecydowały?
Można się doszukiwać różnych przyczyn. Ale może są też inne? Może prywatne? Myślę, że klucz do odpowiedzi znajduje się u posła Sasina. Jego należy o to zapytać.
Co teraz? Zaakceptujecie Państwo tę decyzję?
Będziemy o tym dyskutować z innymi samorządowcami. Na pewno nie będziemy działać pochopnie. Nasz sprzeciw budzi przede wszystkim fakt, że ta propozycja pojawia się nagle i bez konsultacji. A jednocześnie zadecydowana w tak szerokim zakresie.
Napisz do autorki : katarzyna.zuchowicz@natemat.pl