
Zaczyna się organizować opór wobec tzw. ustawy warszawskiej PiS-u. Samorządowcy mówią "NIE" partii, która nie pytając Polek i Polaków o zdanie złożyła projekt ustawy powiększający Warszawę o 32 pobliskie gminy. Z kolei internauci podpisują się pod petycją do Jacka Sasina, w której żądają, by PiS wysłuchał mieszkanek i mieszkańców, których życie chce zmienić ustawą.
REKLAMA
Na czele buntu samorządowców stanęła Elżbieta Radwan, burmistrzyni Wołomina. Kilka dni temu w wywiadzie dla naTemat krytykowała projekt PiS za to, że jest forsowany z naruszeniem zasad demokracji - nie wiadomo kto go stworzył, czy i jacy eksperci nad nim pracowali, czy i jakie analizy skutków ewentualnej zmiany granic Warszawy przeprowadził PiS.
Samorządowcy obradowali w sobotę na pilnie zwołanym spotkaniu w Pałacu Kultury i Nauki - podpisali apel do PiS o wycofanie projektu ustawy warszawskiej. Na Facebooku można obserwować ich aktywność na fanpage'u Nic o Nas Bez Nas. #NicONasBezNas to też hashtag akcji sprzeciwu wobec projektu Sasina, do której zapraszają internautów. Samorządowcy żądają wycofania ustawy warszawskiej PiS i przeprowadzenia prawdziwych, demokratycznych konsultacji społecznych z przedstawicielami 2,5 mln ludzi, których dotyczyłyby zmiany projektowane przez partię.
Z kolei internauci rozpowszechniają petycję do posła Jacka Sasina z żądaniem, by PiS wycofał się z projektu. Pod petycją szybko przybywa podpisów - w momencie publikacji tego tekstu było ich 1 777.
Kilka dni temu naTemat pisał o tym, że tylko jeden z polityków PiS, którzy podpisali się pod projektem wcielenia 32 gmin do Warszawy, kandydował do Sejmu ze stolicy. Poseł Jacek Sasin, który jest przedstawicielem tej grupy posłów PiS, kandydował w okręgu podwarszawskim, gdyż mieszka w Ząbkach. Kilka lat temu nieskutecznie ubiegał się o prezydenturę Warszawy. Wcześniej był pracownikiem kancelarii prezydenta Lecha Kaczyńskiego, brał udział w ustaleniach dotyczących wizyty głowy państwa w Smoleńsku.
