W ubiegły weekend w Zebrzydowicach pod Krakowem odbyły się warsztaty "Jak być posłuszną i uległą żoną” oraz "Mąż przywódca. O władzy mężczyzny w domu”. Jako kobieta zdecydowanie za mało uległa postanowiłam na chwilę wcielić się w zagubioną żonę i poprosić fundację organizującą warsztaty o instrukcje.
— Dlaczego kobieta ma być posłuszna mężowi? — pytam. Odpowiedź mam znaleźć oczywiście w Biblii, a dokładniej w "liście do Kolosan” św. Pawła, w którym czytamy: "żony, bądźcie poddane mężom, jak przystało Panu”.
Organizatorzy warsztatów są zdania, że "postawa męża i jego służebność oraz jego otwarcie i wyzbycie się egoizmu ma tak wpłynąć na żonę, by ona sama chciała oddać mu swoje serce”.
— Biblia nigdzie nie zakłada wyższości jednej osoby nad drugą. Małżonkowie są sobie równi — słyszę. Ale zaraz potem: — Natomiast rodzi się pewna naturalna hierarchia.
Po chwili rozmowy o Jezusie, który oddał życie za Kościół, a więc swoją "żonę", dochodzimy do sedna. Mężczyzna już od dziecka naturalnie dąży do przywództwa na każdym polu. A ponieważ to "naturalne”, to tę cechę trzeba u nich wspierać i rozwijać.
— Kobietą skarżą się nam, że mężczyźni uciekają dziś od odpowiedzialności. Jest teraz taki mit Piotrusia Pana. Dlatego często mówię mężom: jeśli twoja żona jest przemęczona albo zaniedbana, to to zazwyczaj jest twoja odpowiedzialność. Coś sobie źle pookładałeś w życiu, że masz zaniedbaną żonę — tłumaczy mi przedstawiciel fundacji.
Okazuje się, że od odpowiedzialności do przywództwa już tylko jeden krok. — Mężczyzna z natury jest leniwy. Łatwo mu odpuścić. Na swoich warsztatach tłumaczę, jak przejąć przywództwo w rodzinie jako służbę. A służba i przywództwo to to samo. Jeżeli mąż służy rodzinie, to bierze za nią odpowiedzialność i naturalnie staje się jej liderem, w cudzysłowie oczywiście. Nie tu ma wyższości, natomiast jest hierarchia — przekonuje.
Gdzie jest miejsce kobiety w takim związku? Przedstawiona zostaje mi wizja ulotnej jak puch na wietrze istoty, nieskończenie łagodnej, dobrej, ciepłej, wrażliwej i czułej. — To kobieta sprawia, że świat staje się piękniejszy — słyszę. Ta jej łagodność i naturalna uległość może się rozwijać odpowiednio tylko wówczas, gdy jej poczucie bezpieczeństwa zostaje zabezpieczone - pod względem materialnym i duchowym.
— Zrobiono badania, co powstrzymałoby kobiety przed aborcją. Najczęstszą odpowiedzią tych, które już dokonały zabiegu, było - gdyby ktoś je przytulił i powiedział, że będzie dobrze — słyszę wyjaśnienia.
Chętnie dowiedziałabym się więcej o oddawaniu siebie pod panowanie dzierżącego stery mojego statku mężczyzny, ale niestety uprzejmy pan, wykładający mi przez ostatnie pół godziny chrześcijańską antropologię, poinformował mnie, że na razie kolejne warsztaty nie są przewidziane.
Gdyby któraś z niepokornych koleżanek pragnęła odkryć w sobie naturalną uległość, dowiedzieć się jak "chronić delikatność męskiego serca", zgłębić meandry szacunku względem mężczyzny i "uznania jego pozycji w rodzinie", w razie potrzeby kolejne spotkania oczywiście mogą zostać zorganizowane. Biorąc pod uwagę ogromną popularność wychwalającej dominującą postawę mężczyzny i uległą kobiety "Ciemniejszej strony Greya", może to nastąpić szybciej, niż myślimy.
Prócz warsztatów dla mężów, żon i dzieci, fundacja ma też w planach uruchomienie szkoły (jej założyciele są entuzjastami edukacji domowej) i czegoś, co enigmatycznie nazwano "Osadą dla rodzin". To ostatnie przedsięwzięcie ma charakter biznesowo-lifestyle'owy. Jak wynika z zapowiedzi na witrynie, osada ta ma być "rajem na Ziemi”, przypominającym „czasy, kiedy nie było internetu, ale była pełnia”. Fundacja przyjmuje już darowizny, z których chce wybudować m.in. domy dla rodzin i gości, domki na drzewach, naturalne baseny, warsztaty rękodzieła, sady owocowe, park linowy czy stadninę koni.