To nie Photoshop, to naprawdę ty! 9 koreańskich kosmetyków, dzięki którym już na wiosnę pochwalisz się porcelanową cerą
REKLAMA
Clean It Zero Cleansing Balm

Na pewno pamiętacie scenę z filmu "Kocha, lubi, szanuje", kiedy Emma Stone na widok idealnej klaty Ryana Goslinga reaguje z oburzeniem: "Wyglądasz jak z Photoshopa!" Dokładnie tak samo my reagujemy na widok cery Koreanek. To nie mit – ich skóra bez poprawek wygląda jak porcelana. Dobra wiadomość – szczęśliwie nie jest to zasługa szerokości geograficznej. Rynek kosmetyczny w Korei Południowej jest jednym z najlepiej rozwiniętych na świecie, a pielęgnacyjne perełki z "kraju pięknej skóry" są już dostępne w Polsce! Oto 9 koreańskich kosmetyków, dzięki którym ideał cery w końcu staje się osiągalny.
Clean It Zero Cleansing Balm
Prócz kosmetyków, liczy się też sam rytuał. Przeciętna Koreanka używa w ciągu dnia aż 13 kosmetyków oczyszczających, a na noc kolejnych siedmiu. Zaczyna się od pozbycia się makijażu kosmetykiem na bazie oleju wedle zasady "podobne usuwa podobne". Olej zbierze nadmiar sebum oraz nawet najmocniejszy makijaż bez pocierania i podrażniania skóry. Do tego idealnie sprawdza się kultowy już Clean It Zero. Ma zwartą strukturę, więc nakłada się go bezpośrednio palcami, jednak pod wpływem ciepła skóry zamienia się w jedwabisty olejek. Zawiera m.in. ekstrakt z papai, aceroli oraz witaminę C.
Kosztuje ok. 100 zł w sklepach internetowych
Clean It Zero Cleansing Balm
Prócz kosmetyków, liczy się też sam rytuał. Przeciętna Koreanka używa w ciągu dnia aż 13 kosmetyków oczyszczających, a na noc kolejnych siedmiu. Zaczyna się od pozbycia się makijażu kosmetykiem na bazie oleju wedle zasady "podobne usuwa podobne". Olej zbierze nadmiar sebum oraz nawet najmocniejszy makijaż bez pocierania i podrażniania skóry. Do tego idealnie sprawdza się kultowy już Clean It Zero. Ma zwartą strukturę, więc nakłada się go bezpośrednio palcami, jednak pod wpływem ciepła skóry zamienia się w jedwabisty olejek. Zawiera m.in. ekstrakt z papai, aceroli oraz witaminę C.
Kosztuje ok. 100 zł w sklepach internetowych
SkinFood Black Sugar Mask Wash Off

Ulubieniec blogerek, który pojawia się we wszystkim zestawieniach najlepszych koreańskich kosmetyków. Nic dziwnego. To krok milowy w kierunku efektu porcelanowej cery. Na bazie brązowego cukru idealnie wygładza, napina skórę, oczyszcza pory i wyrównuje koloryt. Jeśli ktoś uważa, że to klasyczny "ścierak" to znaczy, że traktuje kosmetyk wyłącznie jak peeling, a nie 2w1. Black Sugar Mask Wash Off można stosować maksymalnie raz w tygodniu, a szkoda – świetnie pachnie coca-colą.
Kosztuje ok. 50 zł w sklepach internetowych
Kosztuje ok. 50 zł w sklepach internetowych
Son & Park Beauty Water

Kolejny krok rytuału i kolejny klasyk – cudowna woda, dzięki, której przygotujecie skórę do gruntownego oczyszczania. Przyda się przede wszystkim posiadaczkom skóry wrażliwej i podrażnionej z dużą ilością przebarwień (skutecznie je rozjaśnia!). Używa się jej jak tonik, jednak efekt jest jak po peelingu enzymatycznym. Wszystko dzięki zawartości wyciągu z kory wierzby oraz papai.
Kosztuje ok. 120 zł w sklepach internetowych
Kosztuje ok. 120 zł w sklepach internetowych
The Face Shop, Rice Water Bright

Tańsza alternatywa dla pozycji nr 1. Jeśli chcesz wypróbować oczyszczanie olejami, śmiało sięgnij po ryżową wodę popularnej marki The Face Shop. To bogaty olejek myjący wzbogacony olejem z moringii, który nie tylko oczyszcza, ale i odmładza. Ponadto, zawarta w "ryżowej wodzie" mydlnica lekarska jest naturalną substancją powierzchniowo-czynną, która mimo swej łagodności, jest niezwykle skuteczna. Olejek dodatkowo chroni skórę przed utratą wody. Idealny dla bardzo wrażliwej skóry.
Kosztuje ok. 50 zł w sklepach internetowych
Kosztuje ok. 50 zł w sklepach internetowych
Real Fresh Green Tea Cleansing Stick

A oto myjący gadżet, który w podbija serca Koreanek. Ponieważ nie sposób zabierać ze sobą walizki kosmetyków na każdy krótki wyjazd i jednocześnie nie do pomyślenia jest zaniedbanie rytuału oczyszczania, powstał kosmetyk 3w1, który mimo swej kompaktowości, jest tak samo skuteczny jak tradycyjne metody pielęgnacji skóry. Zielona herbata i 13 naturalnych olejków gwarantują doskonałą pielęgnację bez grama wysuszającej, szkodliwej chemii. Przyda się podczas wizyt na siłowni!
Kosztuje ok. 90 zł w sklepach internetowych
Kosztuje ok. 90 zł w sklepach internetowych
Su:m37 Flawless Regenerating Eye Cream

Ekspert od zmarszczek, przebarwień i zmęczonej skóry. Wielkie odkrycie kosmetycznej blogosfery, która gwarantuje widoczne efekty już od pierwszego użycia. Jego tajemnica to V.O Complex™, który działa na pięć rodzajów mikroorganizmów, dokonujących naturalnej fermentacji skóry. W praktyce oznacza to jasną, napiętą, nawilżoną skórę, czyli taką, jaką szczycą się Koreanki. Nazywany cudem krem lepiej stosować na noc, ponieważ ma gęstą i dość lepiącą konsystencję. Za to rano gwarantowany efekt "nowy dzień, nowa ja". Spróbujcie posmarować nim też inne zmarszczki, nie tylko te wokół oczu. Będziecie zaskoczone!
Kosztuje ok. 500 zł (niestety) na Amazonie
Kosztuje ok. 500 zł (niestety) na Amazonie
Skin79, Hot Pink Collection, Super Plus BB Cream

Przyznamy szczerze, że dopóki nie poznałyśmy koreańskiej wersji kremu BB, nie doceniałyśmy tej formuły. Jak dotąd żaden z kremów BB nie krył niedoskonałości i nie nawilżał skóry wystarczająco, by móc nim zastąpić krem oraz podkład. W tym wypadku jest inaczej. Oprócz dobrego krycia i pielęgnacyjnych mocy krem Skin79 (tylko różowy!) nie jest widoczny w załamaniach twarzy, nie podkreśla porów i w większości przypadków nie wymaga uzupełnienia pudrem. A dodatkowo jest bardzo trwały. W swojej kategorii REWELACJA.
Kosztuje ok. 100 zł w sklepach internetowych
Kosztuje ok. 100 zł w sklepach internetowych
Laneige Water Sleeping Mask

Ostatni krok wieczornego rytuału – ultra nawilżająca maska na noc. Kolejny hit koreańskiej pielęgnacji. Dzięki zawartości betaglutenu przenika do najgłębszych partii skóry, w której zostawia potężną dawkę wody lodowcowej, a ceramidowa formuła SLN wzmacnia naturalne bariery ochronne. Ponadto, ekstrakty z moreli hunza usuwają szkodliwe produkty przemiany materii oraz działają antyoksydacyjnie, a olejki aromaterapeutyczne opatentowane jako kompleks Sleepscent (m.in. olejek różany, ylang-ylang, pomarańczowy oraz z drzewa sandałowego) zapewniają relaks wszystkim zmysłom. To, co czyni tę maską najlepszą z najlepszych, jest jej konsystencja – lekka i żelowa nie stanowi żadnego obciążenia dla cery tłustej (rzadkość wśród kosmetyków typu sleeping pack).
Kosztuje ok. 100 zł na Amazonie
Kosztuje ok. 100 zł na Amazonie
Innisfree Super Volcanic Pore Clay Mask

Na koniec perełka, której odpowiednika na naszym rynku kosmetycznym próżno szukać. Wykonana z minerałów uwalnianych przez wulkaniczne wybuchy na wyspie Jeju (to nie żart), dzięki swoim wulkanicznym cząsteczkom, które rozrywają się i zabierają ze sobą martwy naskórek, nie tylko oczyszcza, ale skutecznie zwęża pory, kontroluje produkcję sebum, rozjaśnia, a nawet chłodzi. Prawdziwe ukojenie dla cery tłustej i mieszanej, antidotum na rozszerzone pory. "Must have" na tegoroczne wiosenne oczyszczanie!
Kosztuje ok. 70 zł w sklepach internetowych[block position="indent"]219297[/block]
Kosztuje ok. 70 zł w sklepach internetowych[block position="indent"]219297[/block]
