
Dziś rano Jan Szyszko chwalił ustawę dopuszczającą wycinkę drzew na własnej posesji. Minister środowiska chyba nie słyszał swojego prezesa, który skrytykował nowe kontrowersyjne prawo i zapowiedział zmiany.
REKLAMA
Jan Szyszko gościł w "Rozmowie Poranka". Już na wejście prowadzący program Piotr Wąż zacytował ministrowi kilka tytuły prasowych. Zgodnie krytykują Szyszkę za powszechną wycinkę drzew w miastach. Podobnie jak internauci, którzy wrzucają do sieci zdjęcia powycinanych drzew. Minister środowiska był niezrażony tymi opiniami. – W prasie, która ja czytam, jestem chwalony – skomentował. Jego zdaniem, ustawa pozwalająca na wycinkę drzew na prywatnej posesji jest dobra. A nawet spowoduje, że prywatni właściciele chętniej będą sadzili drzewa. – Nie będą obawiali się sadzić. My przywróciliśmy prawo własności – zapewnia. Nie przeraża go widoczna, zwłaszcza w Warszawie, wycinka drzew. – Warszawa ma lasy, które były wycinane pod inwestycje. I nikt z tego powodu nie robił hałasu – komentował krytyków ustawy, którzy zarzucają jej, że widać tutaj duży lobbing deweloperów.
Tym samym szef resortu naraził się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział zmiany w ustawie, o czym pisaliśmy. Nawet on dopatrzył się tutaj lobbingu.
Minister Szyszko zapowiedział, że kończy pracę nad kolejną ustawą, na którą czeka wiele osób. Chodzi o przepisy na „śmierdzieli”, czyli zakłady i prywatnych właścicieli posesji, którzy rozsiewają przykre zapachy. – Trwają prace nad kodeksem odorowym – powiedział Jan Szyszko.
Źródło: Polskie Radio
Źródło: Polskie Radio
