Minister środowiska Jan Szyszko jest zadowolony ze swojej ustawy dopuszczającej swobodną wycinkę drzew. Tymczasem Jarosław Kaczyński zapowiedział zmianę tych przepisów.
Minister środowiska Jan Szyszko jest zadowolony ze swojej ustawy dopuszczającej swobodną wycinkę drzew. Tymczasem Jarosław Kaczyński zapowiedział zmianę tych przepisów. Fot. Adam Stępień / Agencja Gazeta

Dziś rano Jan Szyszko chwalił ustawę dopuszczającą wycinkę drzew na własnej posesji. Minister środowiska chyba nie słyszał swojego prezesa, który skrytykował nowe kontrowersyjne prawo i zapowiedział zmiany.

REKLAMA
Jan Szyszko gościł w "Rozmowie Poranka". Już na wejście prowadzący program Piotr Wąż zacytował ministrowi kilka tytuły prasowych. Zgodnie krytykują Szyszkę za powszechną wycinkę drzew w miastach. Podobnie jak internauci, którzy wrzucają do sieci zdjęcia powycinanych drzew. Minister środowiska był niezrażony tymi opiniami. – W prasie, która ja czytam, jestem chwalony – skomentował. Jego zdaniem, ustawa pozwalająca na wycinkę drzew na prywatnej posesji jest dobra. A nawet spowoduje, że prywatni właściciele chętniej będą sadzili drzewa. – Nie będą obawiali się sadzić. My przywróciliśmy prawo własności – zapewnia. Nie przeraża go widoczna, zwłaszcza w Warszawie, wycinka drzew. – Warszawa ma lasy, które były wycinane pod inwestycje. I nikt z tego powodu nie robił hałasu – komentował krytyków ustawy, którzy zarzucają jej, że widać tutaj duży lobbing deweloperów.
Tym samym szef resortu naraził się Jarosławowi Kaczyńskiemu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości zapowiedział zmiany w ustawie, o czym pisaliśmy. Nawet on dopatrzył się tutaj lobbingu.
Minister Szyszko zapowiedział, że kończy pracę nad kolejną ustawą, na którą czeka wiele osób. Chodzi o przepisy na „śmierdzieli”, czyli zakłady i prywatnych właścicieli posesji, którzy rozsiewają przykre zapachy. – Trwają prace nad kodeksem odorowym – powiedział Jan Szyszko.
Źródło: Polskie Radio