Reklama.
Samochody z rządowej kolumny, które nie brały udziału w kolizji, po wypadku premier Szydło dalej jeździły po Polsce. W efekcie rejestrowane przez ich komputery pokładowe dane automatycznie nadpisały się. BOR tych danych wcześniej nie zgrał, więc nie ma już do nich dostępu. A mogły być kluczowe dla śledztwa i rozwikłania zagadki związanej z wypadkiem premier.
Napisz do autora: piotr.rodzik@natemat.pl