Reklama.
Dzisiaj byliśmy świadkami powrotu normalnego teatru na scenę i mam nadzieję, że zagości na wszystkich scenach w Polsce – oświadczył wiceminister kultury, Paweł Lewandowski po pierwszej premierze w teatrze, który – mimo protestów artystów – przeszedł pod rządy Cezarego Morawskiego.
Napisz do autora: wlodzimierz.szczepanski@natemat.pl
"Chory z urojenia" to przedstawienie smutne. Nieudolny kompromis między artystowskimi pretensjami Janusza Wiśniewskiego a zapotrzebowaniem na rozrywkowy produkt teatralny. Całość wypada gorzej niż słaby egzamin w szkole aktorskiej.