Prymas Polski ostro dopiekł posłom PiS od objawień fatimskich. "Takie akty powinny być w kościele, a nie w Sejmie"
Prymas Polski ostro dopiekł posłom PiS od objawień fatimskich. "Takie akty powinny być w kościele, a nie w Sejmie" Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Gazeta

Związane z Radiem Maryja posłanki Annę Sobecką, czy Barbarę Bubulę słowa prymasa Polski musiały chyba mocno zaboleć. Abp Wojciech Polak jednym zdaniem udowodnił, że wśród parlamentarzystów PiS są osoby, które próbują być bardziej święte niż papież.

REKLAMA
Ta uchwała wielu oburzyła, niektórych rozśmieszyła. Przed miesiącem grupa posłów PiS złożyła projekt, w którym mowa była o uczczeniu setnej rocznicę objawień fatimskich. Uzasadniano to m.in. "obecną sytuacją naszej geopolityczną Polski". Jeszcze więcej argumentów padło, gdy doszło do debaty w tej sprawie. Choćby takie, że uchwała jest potrzebna, bo "miejsce marksizmu zająć może ateizm w innej postaci". – Wam się kaplice pomyliły z parlamentem! Kto upoważnił PiS żeby podszywać się pod Matkę Boską? – odpowiadał wówczas Stefan Niesiołowski. Głos opozycji nie miał znaczenia – uchwałę przyjęto.
W łagodniejszym tonie, ale to samo powiedział dziś w radiowej Jedynce prymas Polski. Abp Wojciech Polak wyraźnie dał do zrozumienia, że posłowie PiS przesadzili.
Abp Wojciech Polak
prymas Polski

...myślę, że takie akty powinny być w Kościele, a nie w Sejmie. To znaczy oczywiście, że można mówić o pewnej płaszczyźnie wiary, odpowiedzialności, świadectwa ludzi wiary. Natomiast akty ściśle religijne nie powinny być wykorzystywane do tego, że będziemy tak czy inaczej odczytywać naszą społeczną rzeczywistość. (...) Pan Bóg nie domaga się od nas jakichś aktów strzelistych, nie domaga się od nas deklaracji, nie domaga się od nas tego, byśmy wobec innych manifestowali w słowie to, że jest taka czy inna rzeczywistość, rocznica, ale domaga się od nas przede wszystkim chrześcijańskiej postawy. I to jest istota wszędzie tej chrześcijańskiej postawy – i w Kościele, i w Sejmie, i wszędzie. Czytaj więcej

Cóż, posłanka Sobecka najwyraźniej zna się na tym lepiej niż prymas.Jak uzasadniała, "katolicyzmu nie zostawia za drzwiami Sejmu, tylko jest katolikiem i prywatnie, i w pracy, i w kościele, i wszędzie".
źródło: polskieradio.pl