Reklama.
Od 11 lat jestem obiektem agresji ze strony bliskich zmarłego. Nie rozumiem tego – Dariusz Dudek, kardiolog wyznaje w rozmowie z Renatą Kim w "Newsweek Polska". Był lekarzem, który operował ojca ministra sprawiedliwości, a teraz nie ma spokoju ze strony organów ścigania. Dudek: – Staramy się żyć normalnie, normalnie leczyć, pomimo tych wszystkich prokuratorskich najść.
Prawdziwy lęk pojawił się wtedy, gdy prokuratura zaczęła masowo pobierać dane. Gdy nie analizowała już tej jednej sprawy, tylko obierała dane z kilku lat, z kilkunastu tysięcy zabiegów. Każdy rozumiał, że to szukanie czegokolwiek, żeby udowodnić, że kardiologia działa źle.
Ale zadano im kilkaset pytań! W większości były to pytania rodziny zmarłego. Nikt nigdy czegoś takiego nie widział. No i teraz lekarze w Polsce nie chcą być biegłymi, nie chcą opiniować. Po co ryzykować, że przyjdzie policja z nakazem i będzie przeszukiwała dom?