Z raportu wynika, że po wypadnięciu z okna w płucach dziewczyny zrobił się zator. – 27-latka zmarła w wyniku uduszenia. Ponadto nastąpiła też niewydolność nerek – powiedział Rutkowski w rozmowie z Radiem ZET.
Raport medyczny, do którego dotarł Krzysztof Rutkowski, powstał w Egipcie. Sprawą zajął się na prośbę rodziny dziewczyny.
– Dotarliśmy do raportu medycznego (...). Wynika z niego, że w ciele Magdaleny Żuk doszło do niewydolności nerek oraz zatoru płucnego, który był efektem wypadnięcia z okna z drugiego piętra szpitala w Hurghadzie – powiedział dla Radia ZET.
Rutkowski przyznał także, że wkrótce ciało dziewczyny zostanie przetransportowane do Polski. Ponadto odniósł się do ostatniej rozmowy Magdaleny. – Prawdopodobnie doszło do ciężkiego załamania nerwowego, które mogło wystąpić np. w wyniku gwałtu. Badamy tę sprawę. Na razie nie możemy jednak zdradzić więcej szczegółów – powiedział.
Śmierć Magdaleny Żuk to jedna z najgłośniejszych i jednocześnie najtragiczniejszych historii ostatnich dni. Zagadkową śmiercią 27-letniej Polki żyje polski internet, który od kilku dni próbuje dowiedzieć się, co właściwie stało się w Egipcie. Zmarła miała lecieć do Egiptu ze swoim partnerem. Ten jednak nie miał ważnego paszportu, więc kobieta poleciała sama. W całej sprawie jest masa niewiadomych. Śledztwo wszczęła polska prokuratura.