Podobno Andrzej Duda absolutnie wszystkich zaskoczył pomysłem rozpisania referendum w sprawie zmiany konstytucji i podobno nie uzgadniał tego z nikim z Prawa i Sprawiedliwości... Coraz trudniej uwierzyć w te zapewnienia w świetle kolejnych sygnałów napływających z Kancelarii Prezydenta. Jak właśnie poinformowano, to prawda, iż rozważane jest połączenie prezydenckiego referendum z wyborami samorządowymi. Czyli, że może dojść do zaangażowania głowy państwa w walkę o zwiększenie szans PiS na zwycięstwo w regionach.
Jeśli niespodziewanie nie dojdzie do przedterminowych wyborów parlamentarnych, to bój o samorządy będzie pierwszym poważnym wyzwaniem, które stanie przed Prawem i Sprawiedliwością od momentu zdobycia przez nie władzy jesienią 2015 roku. I ekipa "dobrej zmiany" od dawna dobrze wie, że w wyborach samorządowych już nie będzie skazana na sukces. Największe miasta powinny "paść łupem" Platformy Obywatelskiej i niezależnych komitetów, a na prowincji PiS będzie musiało konkurować z wciąż tam silnymi ludowcami.
I może okazać się, że elementem walki o samorząd tak naprawdę ma być również zamieszanie wokół referendum dotyczącego zmiany konstytucji, jakie prezydent Andrzej Duda niespodziewanie zaproponował 3 maja. Właśnie to można odczytać między wierszami środowego oświadczenia Kancelarii Prezydenta, z którego dowiadujemy się, iż nad prezydenckimi pomysłami zmiany konstytucji Polacy mogą zagłosować przy okazji najbliższych wyborów samorządowych.
Co istotne, tak brzmi oficjalny komentarz do niedawnej wypowiedzi zastępcy szefa Kancelarii Prezydenta Pawła Muchy. Na antenie Polskiego Radia już w poniedziałek stwierdził on, że do połączenia referendum z wyborami samorządowymi może dojść, bo to "daje większe prawdopodobieństwo, że frekwencja będzie powyżej 50 proc.". W rzeczywistości PiS może jednak upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. I tą bardziej smakowitą będzie możliwość zaangażowania wciąż popularnego prezydenta Dudy w walkę partii rządzącej o samorządy.
Firmowana przez głowę państwa kampania referendalna przebiegałaby jednocześnie z kampanią samorządową i powinna wywołać znacznie silniejsze emocje niż tradycyjna rywalizacja w regionach. Dotąd w wyborach samorządowych najczęściej decydowały konkretne pomysły i fakt, że lokalna społeczność znała danego kandydata. To nigdy nie działało na korzyść PiS. Tymczasem sprytne zagranie z referendum, w którym Polacy przede wszystkim mają dać wyraz swojemu światopoglądowi, łatwo pozwoli do małych ojczyzna przenieść reguły gry znane z Wiejskiej.
o możliwości połączenia referendum ws. zmiany konstytucji z wyborami samorządowymi.
Kancelaria Prezydenta RP uprzejmie wyjaśnia, że zorganizowanie zapowiedzianego wstępnie przez Prezydenta RP Andrzeja Dudę referendum konstytucyjnego w dniu wyborów do organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego oraz wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast jest jednym z rozpatrywanych wariantów...Czytaj więcej